niedziela, 24 listopada 2013

nasz nowy domownik :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie :)

Dziś chciałabym przedstawić naszego nowego domownika - Aferę :)
Mała kicia zamieszkała z nami w czwartek, oficjalnie jako prezent imieninowy dla mojej mamy - Katarzyny  :) a nieoficjalnie jako pupil całej rodzinki. :)
A ja zobowiązałam się zapewnić jej wikt i opierunek :)
Wybrałam jej imię Afera bo byłam przekonana, że tata zrobi sporą aferę w związku z zamieszkaniem u nas tej cudnej kici... ale podbiela jego serce od pierwszego wejrzenia :)
Teraz wzajemnie się do siebie przyzwyczajamy i oswajamy :)
Z reszta powiedzcie same, czy nie jest słodka?



Chociaż nasz nowy domownik zajmuje znacznie moją uwagę to jednak cały czas dziergam kwadraciki - niebieskich mam już 63 z 90.
I chciałabym wam pokazać jeszcze dwa pozostałe zestawy kolorystyczne :)
Dla Antosi: 
 I dla Anusi:
Już wiem, że będę musiała dokupić białej wełny bo zużyłam jej więcej niż planowałam. Muszę też dokupić jeden odcień różowego :)
 W jednej przesyłce z tymi cudownymi wełnami zamówiłam też coś dla siebie. Nici maxi w cudownym jasnofioletowym kolorze... może wreszcie zrobię jakiś obrusik dla siebie.

Ogromnie też spodobała mi się ta cieniowana wełna. I już zastanawiam sie jak ją wykorzystać :)

W międzyczasie zaczęłam też produkcję śnieżynek... Krochmalić będę hurtowo.
 I wreszcie rozpoczęłam też chustę z elementów :) Mam nadzieję, że uda mi się skończyć ją przed końcem zimy :)

czwartek, 14 listopada 2013

granny squares - kocykowa megaprodukcja rozpoczęta :)

Witam Wszystkich bardzo serdecznie :)

Dziękuję za wiele komentarzy i za taki gorący doping przy wyszywaniu tulipanów :)
W tym tygodniu zrobiłam sobie przerwę w wyszywaniu i zababram się za planowane prezenty gwiazdkowe, a raczej ich część :)
Rozpoczęłam masową produkcję kwadratów na kocyki. Pierwsza wersja kolorystyczna, chociaż dla dziewczynki bedzie w odcieniach niebieskiego, chabrowego i grantu połączonego z bielą :)
Wybór wariantu kolorystycznego dla Julki, córeczki znajomego, był bardzo prosty ponieważ tatuś jest wielkim kibicem poznańskiego Lecha. Dlatego kocyk powstaje w barwach Kolejorza :)
Planuję zrobić kocyki w wielkości 9x10 kwadratów. :)
Na początku tygodnia miałam tyle:


A na dzień dzisiejszy mam już 36 kwadratów :)

piątek, 8 listopada 2013

...a końca nie widać?

Witam Wszystkich :)
Witam też nowych obserwatorów :)

Ostatnie tygodnie spędziłam dłubiąc tulipany... niestety tempo pracy trochę spadło... ale dzielnie walczę, żeby zrealizować plan. :)

27.10.20013:


28.10.2013:

29.10.2013:

02.11.2013

 03.11.2013:
 

04.11.2013:

 mam ambitny plan żeby skończyć je przed końcem roku, ale zobaczymy co z tego będzie szanse są duże bo zostało mi niecałe 6 stron (z 25).
A najbliższy tydzień poświęcam całkowicie na szydełkowanie kocyków, które mają być częścią prezentów gwiazdkowych dla trzech małych księżniczek , dzięki którym zostalam w tym roku dumną ciocią :)

środa, 23 października 2013

tulipany :)

Witam wszystkich serdecznie i jesiennie :)
Dzisiaj kiedy biegłam (jak zwykle lekko spóźniona) do pracy miałam chwilkę kiedy mogłam się rozkoszować wspaniałymi kolorami jesiennych liści... I nagle do mnie dotarło jak ostatnio szybko pędzi czas... Mam wrażenie, że dopiero co miałam wakacyjny urlop... a tu za chwilkę będziemy wypatrywać pierwszej gwiazdki...
Trochę mi smutno, że dni tak szybko przeciekają mi przez palce... dlatego obiecałam sobie, że w sobotę jak tylko wrócę z zajęć na uczelni wybiorę się na wspaniały jesienny spacer... i zamierzam zabrać aparat żeby uwiecznić tę zachwycającą kombinację kolorów :)
 A na przekór jesieni... ja cały czas dłubię tulipany...
Powolutku, krok po kroczku, kartka po kartce wyszywam mojego kolosa.
12.10.2013:
 14.10.2013:
 16.10.2013:
 18.10.2013:
 19.10.2013:
 22.10.2013

niedziela, 6 października 2013

Walka nadal trwa :)

Witajcie :)
dzisiaj mogę pokazać kolejne zdjęcia z postępów w pracy nad tulipanami :)
18.09.2013:

 20.09.2013:
 21.09.2013:
 30.09.2013:
 03.10.2013:
 05.10.2013:
 05.10.2013:
A oprócz tego odnalazłam moje plany, które przedstawiłam gdzieś na początku roku.
Może dzięki temu łatwiej będzie mi się zorganizować:
- 3 metryczki - wszystkie bedą na gwiadkę, razem z kocykami :D bo się nie wyrabiam
- 3 kocyki dla maluchów - muszę kupić wełny i zabrać się do roboty
- wykorzystać piękne cieniowane włóczki, które dostałam w prezencie - w tym zrobić przynajmniej jedną chustę - praca rozpoczęta
- skończyć tulipany - praca wre :D
- zrobić dwa kolejne obrusy szydełkowe na zamówienie - zrobione:)
- wyszyć obrus też na zamówienie - pani się rozmyśliła :(
- wyszyć 3 obrazki kwiatowe z owadami (które prezentowałam kiedyś na blogu) - muliny przygotowane, jeden rozpoczęty,
- wyszyć obrazek z błękitnym motylem w którym się zakochałam - muliny przygotowane
- zrobić sobie koc szydełkowy z kwadratów :) 

piątek, 20 września 2013

Zawzięlam się :)

Witam Wszystkich :)
Dokładnie jak w tytule posta... Zawzięłam się żeby jak najszybciej skończyć moje kolosalne tulipany.
Marzy mi się żeby przed końcem roku powiesić je już oprawione na ścianie :)
A już wiem, że od października (jeśli wszystko dobrze pójdzie) będę miała znacznie mniej czasu na robótki bo zaczynam studia podyplomowe :) dlatego teraz wykorzystuje każdą wolną chwilę :)
Dzisiaj mam wolny dzień i wlasnie się pakuję na weekendowy wyjazd :)
Oczywiście tulipany zabieram ze sobą... mam nadzieję, że uda mi się postawić chociaż kilka krzyżyków :)
A oto moje ostatnie postępy :)
Było tyle:

A 14.09 już tyle:
 15.09:


17.09:





niedziela, 8 września 2013

kolejna odsłona tulipanów

Witam :)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem, dodały mi zapału do dalszej pracy :)
Dlatego dzisiaj bez zbędnego gadania pokażę Wam postępy w wyszywaniu. :)
18.08.2013 było tyle:


20.08.2013:

25.08.2013:

31.08.2013

01.09.2013:

02.09.2013: 

 06.09.2013:

08.09.2013:

08.09.2013:


sobota, 31 sierpnia 2013

zapomniane tulipany

Witam Wszystkich po kolejnej długiej przerwie :)
Ostatnio głowę zaprzątają mi duże projekty więc niewiele mogę pokazać. Szczęśliwie udało mi się skończyć obrus z ostatniego posta. Efekt końcowy ogromnie mi się podobał. A co najważniejsze nowemu właścicielowi też przypadł do gustu :) Teraz czekam na zdjęcia jak moje dzieło prezentuje się w swoim nowym domku :) Jak dostanę to oczywiście nie omieszkam się wam pochwalić.
A w ramach małego odpoczynku od szydełka (przed kolejnym wielkim projektem - kocykami dla dwóch małych księżniczek, które niedługo przyjdą na świat) wróciłam do mojego :opus magnum" czyli Tulipanów.
Docelowo mój obraz ma wyglądać ja to zdjęcie w ramce:


Kiedy pokazywałam je ostatnio w zeszłym roku, chyba w listopadzie, było tyle:



W trakcie prac nad ostatnimi obrusami miałam czasami dzień lub dwa, które poświęcałam jako odskocznię od szydełka i stawiałam po kilka krzyżyków. A po skończeniu ostatniego obrusa ostro wzięłam się do pracy. I o to efekt, 18.08 miałam już tyle:



Oczywiście od tego czasu już trochę urosło. Im bardziej wiedzę, że niewiele zostało do końca tym więcej mam motywacji żeby wreszcie ukończyć moje dzieło. W końcu robię je już trzeci rok :)


wtorek, 30 lipca 2013

Deja vu?

Witam serdecznie :)
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem :) szkoda, że wszystko co dobre szybko się kończy... teraz pozostają mi już tylko miłe wspomnienia i oczekiwanie na przyszłoroczny urlop.
Chociaż czasu stanowczo za mało staram się każdego dnia chociaż chwilkę wygospodarować na swoje małe przyjemności.
Obecnie pracuję nad kolejnym obrusem. Wzór taki jak poprzednio tylko wielkość nieco inna.
Nowy obrus będzie miał 88 kwadratów (11x8) wczoraj miałam zrobione już 72 kwadraty:

niedziela, 7 lipca 2013

Gdzie bylam.. kiedy mnie nie było :)

Witam Wszystkich serdecznie w to piękne niedzielne popołudnie :)

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem i wzory kołnierzyków. Podesłałam je przyjaciółce i czekam na jej decyzję, który wybrała.

Dla większości wakacje dopiero się rozpoczęły, a co za tym idzie... czas wakacyjnych wyjazdów i urlopów :)
Ja w tym roku wakacyjny wyjazd mam już za sobą... Na początku czerwca wybraliśmy się wspólnie ze znajomymi w cudowną podróż wakacyjną... na Kretę.. spędziliśmy tydzień na d zatoką Mirabello.
Oprócz cudownych widoków i relaksu przy basenie mieliśmy okazję trochę pozwiedzać okolicę. Odwiedziliśmy płaskowyż la city i grotę zeusa, wspaniałe oceanarium, w którym po raz pierwszy na żywo widziałam rekiny. Byłam tą wycieczką absolutnie zachwycona. A zwieńczeniem tego dnia byla wizyta w gospodarstwie agroturystycznym i degustacja lokalnych wyrobów z oliwy.
W czasie wakacyjnego wypoczynku wybraliśmy się też na rejs statkiem po zatoce i zwiedzanie małej wysepki spina longa, która zachwycała swoim urokiem... Szkoda tylko, że wszystko co dobre tak szybko się kończy :)
A oto kilka zdjęć...