poniedziałek, 31 grudnia 2018

To był pracowity rok :)

Witajcie :)
To był dobry rok, zarówno pod względem robótek, jak i naszego codziennego życia.
Sporo pięknych chwil i wyjątkowych momentów... a to wszystko dzięki naszym cudownym maluchom.
Zaczęliśmy realizować nasze wielkie plany i marzenia... ale o tym napiszę za jakiś czas, jak już wszystko dopniemy i doprowadzimy przynajmniej pierwszy etap do końca.

Dzisiaj przyszedł też czas na podsumowanie tegorocznych robótek. Przyznam, że jestem na prawdę zadowolona z tego ile projektów udało mi się zrobić i ile ufoków dokończyć.
Dla porównania możecie zajrzeć na "listę życzeń" którą spisałam w styczniu.

To był zdecydowanie rok Świętej Rodziny, projektów dla dzieci ... a tym samym Ufoków :)


Udało mi się skończyć 9 z 13 ufokków:

1. Biały kwiat


2. Motyle - cztery pory roku


3. Króliczek 1


4. Króliczek 2



5. Króliczek 3


6. Króliczek 4



7. Króliczek 5



8. Kroliczek 6



9. Króliczek 7 zapomniany


Pozostałe prace z listy, które udało mi się skończyć:

1. Hiacynt dla babci


2. Kartki wielkanocne - pod tym linkiem

3. Metryczka dla Miluni



4. Serce dla Pati i Tomka




I oczywiście robótki, których nie planowałam na początku roku, ale i tak się pojawiły:

1. Króliczek


2. Łapacz snów


3. Metryczka dla Marysi


4. Magic dol 









I mam kilka prac w trakcie:

1. Róża dla mamy


2. Święta Rodzina


3. Kocyk dla Piotrusia






piątek, 28 grudnia 2018

Róże dla mamy cz. 1

Witajcie :)

Jakiś czas temu, zanim okazało się, że na szybko muszę wyszyć laleczki na prezent,  znalazłam kilka wolnych wieczorów i rozpoczęłam pracę nad prezentem urodzinowym dla mojej mamy.
Miałam bardzo duży dylemat dotyczący wyboru wzoru. 
Wahałam się między różą a sercem z motyli... ale ostatecznie po ankiecie na blogu i stronie na fb wygrała róża. 
 Oczywiście serce z motyli też jest na mojej liście do wyszycia. Już nawet mam pomysł na wykorzystanie - zrobię sobie lnianą torbę na robótki.


I muszę się Wam przyznać do małej gafy... obraz chcę wyszyć na "okrągłe" urodziny mojej mamy... 
i byłam pewna, że potrzebuje go na wrzesień 2019... a jak się okazało... musi być gotowy na wrzesień 2020... więc mogę spokojnie i powolutku sobie dłubać.

Przygotowania do wyszywania:







poniedziałek, 24 grudnia 2018

Świętujmy :)


Witajcie :) 
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam życzyć przede wszystkim zdrowia, miłości i spokoju... 
Niech te Święta będą okazją do zatrzymania się w pędzie codzienności i chwili refleksji. 
Niech będą wypełnione dziecięcą wiarą w cuda. 
Niech magiczna atmosfera tych dni otuli Was jak ciepły kocyk... 
I Niech spełniają się Wam marzenia. 




czwartek, 20 grudnia 2018

Na chłody...

Witajcie :) 

Bardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów pod ostatnim postem. Wiem, że panienki już wiszą na ścianie w pokoju naszej małej ślicznotki.
A tym czasem chciałabym Wam pokazać jaki cudny komplet zrobiła dla mnie moja mama. 
I muszę Wam napisać, że jest to nie lada rewolucja... bo przez ostatnie dwadzieścia lat byłam zdecydowaną przeciwniczką wszelkiego rodzaju nakryć głowy i nawet najbardziej siarczysty mróz nie był mnie wstanie zmusić do jej założenia.
Ale jak to w życiu bywa... trzeba było iść po rozum do głowy i przeprosić się z nakryciami głowy... bo ostatnio często jeździmy z dziećmi na basen i nie mam niestety czasu żeby suszyć włosy..

Oczywiście Afera musiała wepchnąć się na zdjęcie:

Do kompletu dostałam jeszcze szal i mitenki:






A tu dowód, że na prawdę przeprosiłam się z czapką:


wtorek, 18 grudnia 2018

Panienki w komplecie

Witajcie!

Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem, za motywację i doping przy ostatnim projekcie. Przyznam, że sama byłam przekonana, że się nie wyrobie. Zdawałam kilka nocy, ostatnią panienkę skończyłam w sobotę w środku nocy, oprawą zajęłam się chwilę przed wyjściem na imprezę... Ale jestem na prawdę dumna, że mimo wszystko się udało i prezent trafił do naszej małej ślicznej panienki Marysieńki.

Tutaj oprawione obrazki:



I mój dzielny pomocnik:


I każda z oso