Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aferka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aferka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 marca 2019

Zazieleniło się... czyli kolos po raz 6

Witajcie :)
Mam nadzieję, że nie zanudzę Was całkowicie moim kolosem... ale wpadam dzisiaj na szybko pochwalić się faktem, że udało mi się osiągnąć już 20% projektu.
A wszystko to za sprawą kilku dni, w których mogłam sobie pozwolić na dłuższy relaks przy wyszywaniu. Tym sposobem przybyło mi aż 4208 xx i na chwilę obecną mam 39120 z 187500. 

Tak było ostatnio:








Obecnie:

A najbliższy tydzień planuję spędzić z fraktalem, żeby mieć co pokazać w kolejnej odsłonie zabawy u Ani.

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Rzutem na taśmę czyli... Święta Rodzina - cz. 9

Witajcie :) 
Ogromnie się cieszę, że mogę pochwalić się kolejnymi postępami w pracy nad Świętą Rodziną. Przez ostatnie kilka dni, głównie weekend, udało mi się skończyć szesnastą stronę wzoru. Gdybym cały czas miała takie rewelacyjne tempo pracy i jedna strona zajmowałaby mi cztery dni, skończyłabym w ekspresowym tempie... Ale póki co będę się cieszyć jeśli uda mi się zrobić jedną stronę w miesiącu :)

Przede mną jeszcze 16 stron po 2400 xx i 4 strony po 1320 xx czyli w sumie 43680 krzyżyków.
Cały wzór ma wielkość 320x222 czyli 71040 xx.

Tak będzie kiedyś:


Tak było ostatnio:

I Afera - mój dzielny pomocnik:



Zbliżenie:


Zbliżenie:

Stan obecny:



niedziela, 25 lutego 2018

Święta Rodzina - odcinek 7

Witajcie :)

Dzisiaj chciałabym się Wam pochwalić kolejnymi postępami w realizacji punktów z mojej listy do zrobienia. Po ukończeniu króliczka miałam zabrać się za miniaturki z salu wielkanocnego, ale okazało się, że brakuje mi potrzebnych materiałów. Kiedy sprawdzałam stan moich mulin żeby wybrać potrzebne do wielkanocnego projektu, wpadł mi w ręce kolejny niedokończony haft - Święta Rodzina. Ponieważ muliny miałam zgromadzone postanowiłam trochę nad nim popracować.



Tyle było ostatnim razem:



W trakcie pracy:



Tyle mam na chwilę obecną- 14 z 36 stron:


A tu moi koci pomocnicy - Afera i Czesiek:



z odmętów szafy wyciągnęłam też kolejny projekt, który czeka na swoją kolej - Lumina


na chwilę obecną ma zrobione około 11%:


czwartek, 9 listopada 2017

Dla kotów

Witajcie :)

Trochę tu cicho było ostatnio, ale niestety dopadło nas paskudne przeziębienie i od kilku dni nie możemy się go pozbyć. U mnie najtrudniej je zwalczyć bo w zasadzie nie bardzo mogę brać jakiekolwiek leki... robótki leżą i czekają na lepsze czasy...
Ale przypomniało mi się, że mam trochę zaległych prac i jeszcze nie pokazywałam wam koszyków jakie zrobiłam dla kotów. 

Tym razem zabrałam się za wykańczanie zalegających mi w szafie motków  t-shirt yarn w kolorze butelkowej zieleni. Tak się rozpędziłam, że zamiast dwóch zrobiłam w sumie cztery :)
Ponieważ w naszym domu rezydują trzy kocie cuda... 
I na razWę ineę plamujemy teg  stanu zmieniać, stwierdziłam, że czwarty jkoszyu pojedzie do kota możee cioci. 
Stwierdziłam też, że więcej nie kupię takich materiałów. Zdecydowanym minusem jest to, że w różnych częściach motka trafia się różna grubość i robótki brzydko się układadją. Zecydowanie źle się na niej pracowało. Niestety okazuje się, że sznurek też nie jest idealny ponieważ troszkę schodzi z niego kolor. Pamiętacie czerwony dywan do łazienki? Używamy go od sierpnia... biorę go regularnie co dwa tygodnie i niestety zauważyłam odbarwienia koloru. A może tylko ja trafiłam na taką partię sznurka?
A jakie są wasze doświadczenia i wrażenia? Na czym wam się lepiej pracowało?

A tu wszystkie cztery koszyki (każdy trochę innej wielkości). Myślę, że do środka włożę im do środka jakąś gąbkę albo kawałek kocyk. 

I po kolei:
1.



2:


3: 



4:



Pozdrawiam Was serdecznie :)

niedziela, 5 marca 2017

Kocie radości

Witajcie :)

Udało mi się wreszcie zrobić pierwszy z kocich koszyczków.


Miałam bardzo dzielnych pomocników:




Nie obyło się bez testów jakości:




Piotruś też musiał wypróbować:


Gotowy koszyk: 



zbliżenie:






Ponieważ idzie wiosna Piotruś dostał od babci nową czapeczkę


Ostatnio też sporo spacerujemy korzystając z karnetu do zoo. Przynajmniej raz w tygodniu idziemy odwiedzić zwierzątka :) Mamy swoją ulubioną trasę i milusińskich: