środa, 24 lutego 2016

Na półmetku :)

Witam Wszystkich serdecznie :)



Wreszcie zrobiło się słonecznie i jakoś od razu więcej energii i chęci do życia i do działania :)

W niedzielę stuknęła mi 30 :) ale postanowiłam nie załamywać się tym strasznym faktem i potraktować to jako dobry pretekst i motywację do wprowadzania w życie kolejnych planów.
Trudny moment zmiany kodu osłodzili mąż z przyjaciółmi i mama :)
Spełniło się też jedno z moich marzeń i długo oczekiwane, wymarzone krosno do haftu zawitało jako prezent niespodzianka. A skoro pojawił się zaczątek pracowni z prawdziwego zdarzenia będę musiała pójść za ciosem.

Cały czas pracuję nad letnim drzewkiem, ale do głowy co chwilę wpadają nowe pomysły, czego efektem są też zmiany na blogu.
I jestem bardzo ciekawa jak Wam się one podobają. 

A teraz szybciutko pokazuję najnowsze postępy w pracy i uciekam do wiosennych porządków, póki zapał jeszcze nie wygasł.



czwartek, 18 lutego 2016

Letnie drzewko

Witam Wszystkich bardzo serdecznie :)
Niezmiernie miło mi też powitać nowe obserwatorki :)

 

Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu oznak wiosny nie widać… wczoraj nawet zagościł u nas wieczorem śnieg, na szczęście rano nie było już po nim śladu :) 
U nas w domu na przekór pogodzie pachnie wiosną: hiacyntami, żonkilami i … kiełkami :) A to wszystko dlatego, że Mąż mój kochany dzielnie dba o moje dobre samopoczucie i zdrową dietę :) no nie licząc niektórych zachcianek ciążowych :) 
Jestem ciekawa: Jakie u Was były najdziwniejsze zachcianki kulinarne w trakcie ciąży?
Ja ostatnio kanapki z rybką w pomidorach poprawiałam lodami śmietankowymi z owocami… o zgrozo … o godzinie 24 :)
Oprócz odkrywania uroków oczekiwania na maleństwo powolutku realizuję swoje plany :)
Zaraz po skończeniu pierwszego drzewka zabrałam się za kolejne - tym razem Lato.

Tak będzie wyglądać gotowe:



wtorek, 9 lutego 2016

wiosna, ach to ty?

Witam Wszystkich bardzo serdecznie :)


Czy Wam już też tak bardzo chciałoby się wiosny?
Bo ja bardzo za nią tęsknię… już bym chciała chodzić na długie spacery skoro w końcu przestały i dokuczać uciążliwe dolegliwości pierwszego trymestru i większość czasu spędzam jak normalny człowiek… a nie wisząc na toalecie :)
Niestety pogoda jakby kompletnie nie reagowała na moje zachcianki…. cały czas wieje i jakoś tak szaro, buro i ponuro… 
Małżonek mój cudowny stara się co prawda jak tylko może… a to bukiet tulipanów przyniesie, a to hiacynty, a to kiełki rzeżuchy wysieje :) a mnie się chce na długi spacer …. :) ale póki pogoda nie dopisuje staram się oszczędzać żeby jakiegoś choróbska nie złapać. 

Póki co z wiosny mam tyle, że wreszcie skończyłam wiosenne drzewo :)

Tak przebiegały postępy w pracy:



wtorek, 2 lutego 2016

kwadraty na kocyk dla Gabi

Witam Wszystkich serdecznie :)


Mam wrażenie, że ostatnio do głowy wpada mi tysiąc pomysłów na minutę, więc żeby jakoś to wszystko ogarnąć zaczęłam sobie przygotowywać listę projektów, które chciałabym w najbliższym czasie przygotować:

1. drzewko wiosenne (już niewele do końca)
2. drzewko letnie
3. drzewko jesienne
4. drzewko zimowe
5. kolos - Lumnia
6. Serwetka do koszyka wielkanocnego - dla mnie
7. Serwetka do koszyka wielkanocnego - dla siostry męża
8. zakładki do książek
9. serwetka wiosenna wyszywana haftem krzyżykowym
10. sówki- breloczki 
11. koszyki dla kotów
12. kocyk 

Oczywiście ta moja lista życzeń pewnie z czasem będzie ulegać różnym modyfikacjom…. ale postanowiłam się tym nie martwić :) tylko cieszyć się samym tworzeniem.

A póki co dzielnie pracuję na zmianę nad moim wiosennym drzewkiem i kocykiem dla Garysi - córeczki mojej przyjaciółki.

Ponieważ kilka lat temu kiedy wśród moich bliskich zaczęły przychodzić na świat dzieci postanowiłam jako dobra ciocia coś dla nich przygotować :) I tak powstał pierwszy kocyk- w barwach poznańskiego Lecha, potem różowo-szary kocyk, a następnie bardzo kolorowy wiosenny. 

Paulina - mama Gabrysi wybrała wersję marynistyczną :) Powolutku więc powstają kolejne kwadraty. Póki co mam tyle: