poniedziałek, 30 lipca 2018

Dla babci Danki

Witajcie!

W tym miesiącu jedyne czym mogę się pochwalić, to prezent dla mojej babci z okazji osiemdziesiątych urodzin. Przyznam Wam, że chyba po raz pierwszy projekt, który przeznaczyłam na prezent zrobiłam z takim zapasem czasu, bo będzie mi potrzebny dopiero na ostatnie dni sierpnia. Bardzo się z tego cieszę, bo będę mogła spokojnie zająć się oprawą, a nie jak to zwykle bywało, robić wszystko na ostatnią minutę.

trochę danych technicznych dotyczących wzoru:
Muilna dmc -19 kolorów
kanwa - aida biała rozmiar 16
wielkość: 109x216
8816 krzyżyków, 1353 półkrzyżyki i 233 backstiche


Etapy pracy:
















Gotowy haft:


Kilka lat temu wyszyłam ten wzór w wersji niebieskiej jako prezent, ale bardzo mi się podoba i mam     go też ponownie w planach do wyszycia dla siebie.




piątek, 13 lipca 2018

Metryczka dla Miluni

Witajcie!
Udało mi się wreszcie skończyć metryczkę dla Marianny. Niestety nie jestem całkiem zadowolona z efektu końcowego. Co prawda udało mi się zamaskować "pomoc" jaką synuś zostawił na tym hafcie, ale okazało się, że po wypraniu w pralce nie zniknęły znaczniki jakie zrobiłam markerem, który miał być podobno zmywalny. Próbowałam się ich pozbyć kilkoma metodami, ale niestety żadna nie okazała się skuteczna. Dodatkowo zostały mi ślady i zagniecenia, których też nie mogę się pozbyć.
I w związku z tym mam pytanie do Was: W czym pierzecie hafty? Jak pozbyć się plam po pisaku żeby nie uszkodzić haftu? I czy macie jakiś sprawdzony sposób na zagniecenia?

Tak miała wyglądać:


W trakcie pracy:






I efekt końcowy: