poniedziałek, 25 lutego 2013

niekończąca się opowieść?

Witam wszystkich - Stałych bywalców i Nowych obserwatorów :)
Jest mi niezmiernie miło, że ciągle Was przybywa :)

U mnie, jak przez ostatnie trzy miesiące, na tapecie obrus-gigant.

Każdą wolną chwilę spędzam nad tym projektem i już powoli widać zbliżający się koniec. Zauważyłam też, że niedziele są dla mnie pechowymi dniami... ostatnim razem pisałam, że właśnie w niedzielę musiałam sporo spruć... podobnie było tydzień temu... Byłam zachwycona bo szybko przybywało nowych okrążeń i dobrnęłam do elementu rozpoczynającego motyw, który zajął mi aż 10 godzin.
Wtedy okazało się, że źle wyliczyłam ilość okrążeń składających się z samych łuczków - musiałam spruć i dorobić trzy brakujące okrążenia. Nie poddałam się i nadrobiłam stratę. Bliska perspektywa ukończenia mojego dzieła dodała mi chęci i siły do pracy więc w weekend w błyskawicznym tempie zrobiłam prawie 6 okrążeń,

Obecnie obrus ma 2,4m. Wczoraj skończyłam 146 okrążenie, a tym samym do końca zostało mi tylko 20. I dorobienie i doszycie frędzli.

Niestety zdjęcie kiepskiej jakości bo robione przed chwilą, już przy sztucznym świetle. I skończyło mi się miejsce na podłodze żebym mogla go ładnie zaprezentować :)



przypominam też, że do 28 lutego można się zapisywać na moją rozdawjkę :) Losowanie 1 marca.

Życzę Wszystkim przyjemnego tygodnia :)

czwartek, 7 lutego 2013

walka trwa :D

Witam Wszystkich Serdecznie :)
Bardzo mi miłe, ze tyle osób już zapisało się na moją rozdawajkę :)

U mnie ostatnio bardzo monotematycznie... cały czas pracuję nad największym dziełem - trzymetrowym obrusem. Im więcej przybywa tym bardziej mi sie ten wzór podoba... dzisiaj mam już 2,05m.
W sobotę rano było tyle:


Ogromnie się cieszyłam bo weekend udało mi się na prawdę sporo zrobić... aż do niedzielnego wieczoru... kiedy odkryłam, że popełniłam błąd i muszę spruć ponad 6 okrążeń. Z ciężkim sercem prułam efekt pracy całego weekendu...
Ale zaraz po spruciu zacisnęłam zęby i zaczęłam robić jeszcze raz...
Dzisiaj udało mi się nadrobić te stracone okrążenia...
I dzisiaj obrus wygląda tak:


A w ramach odstresowania i wprawki do kolejnego projektu zrobiłam jeden element:
Ale zabiorę się za niego dopiero po skończeniu mojego giganta :)