niedziela, 11 września 2011

Czas na zaległości

Jak to niestety bywa ja robię plany, a życie je modyfikuje :) Chciałam już w zeszłym tygodniu wrócić na dobre do blogowania, ale niestety się nie udało... Ale teraz czas najwyższy:) W piątek zamknęłam wszystkie sprawy, które zabierały mi czas w ostatnim tygodniu więc w sobotę mogłam oddać się błogiemu lenistwu...:) Na wynik kilku równie ważnych spraw nadal czekam... ale w sumie tylko to teraz mogę robić :) wiec trzymajcie kciuki :) W zasadzie powinnam kończyć porządki poremontowe żeby wreszcie móc zrobić przyzwoite zdjęcia i pochwalić się moją biblioteką :) Mam nadzieję, że wreszcie mi się to uda w najbliższym czasie ..ale wracając do soboty.. wybrałam się na długo odkładane zakupy :) a  oddalam się jednej z moich pasji... po dwumiesięcznej przerwie powróciłam do wyszywania tulipanów. Rozsiadłam się wygodnie w ogrodzie i z pyszną kawką zabrałam się do dzieła. Stawiając malutkie krzyżyki uśmiechałam się sama do siebie... nie wiem czy Wy też czasem tak macie.... ale ja czułam się przy tym hafcie jak podróżnik wracając do domu po bardzo długiej wyprawie... tak mi było radośnie i sympatycznie :) a pisząc tego posta czuje, że nastrój ogarnia mnie znowu :) A teraz troszkę zaległości... W czasie wakacji, w remontowym zamieszaniu wyszywałam tylko takie drobiazgi: na pierwszy ogień poszły peonie(chyba): potem przyszła kolej na maki: Powstały jeszcze dwa wzorki kwiatowe i na pewno na tym się nie skończy, ale o tym następnym razem. Mam już pomysł na wykorzystanie tych małych hafcików. :) I jeszcze zdjęcie prezentu jaki dostałam od moich kochanych i nieocenionych rodziców: Mama stwierdziła, ze skoro sprezentowali mi kurs tworzenia biżuterii to ona w końcu bardzo chciałaby móc się takimi kolczykami mojej produkcji pochwalić. A ponieważ nie miałam materiałów dostałam je w prezencie...:) Cala gama kolorystyczna.... sznurków do sutaszu jaką posiadam:) wiec we wrześniu będzie się działo :D

22 komentarze:

  1. Jak ja uwielbiam te Twoje hafty :)
    No i nie mogę się doczekać ich wykorzystania a także bransoletek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że jesteś, kwiatki haftowane urocze, czekam jak je zagospodarujesz, może podkładki pod kubki? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj po przerwie i ....do dzieła, kochana, do dzieła, bom spragniona wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że już wróciłaś i czekam aż nas zasypiesz nowościami . Ciekawe jak zagospodarujesz te małe hafty .A na sutaszowe twory czekam jak w gorące .././../.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za te ważne dla Ciebie sprawy, Piękne hafciki i jestem ciekawa ich zastosowania!

    OdpowiedzUsuń
  6. kwiatuszki prześliczne
    oj będzie się działo w dziedzinie sutaszu

    OdpowiedzUsuń
  7. Kwiatuszki cudne,a to co opisujesz to chyba radość z tworzenia-super uczucie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super kwiatowe hafciki:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. ojjj będzie się działo, czekam na sutaszowe dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haftowane kwiatuszki przepiękne.
    Kolorowe sznurki wyglądają bajecznie. Ciekawa jestem Twoich sutaszowych dzieł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo jestem ciekawa wykorzystania cudnych maleńkich hafcików. Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki:)
    Śliczne hafty, czekam na to, co z nich powstanie. Kurs tworzenia biżu? Koniecznie musisz się potem pochwalić wynikami!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super hafty:))
    pokaż koniecznie bibliotekę:))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Peonie wpadły mi w oko głównie, może dlatego, że makom w/g mnie czegoś brakuje. Kwiaty to wielkie wyzwanie (tak myślę) i dobrze Ci idzie,wyzwanie, bo mają tyle barw w sobie.POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Z przyjemnością czytałam twój wpis:) Cieszę się, że tulipanki wracają do łask, niebawem zachwycisz nas kolejnym etapem tego gigantycznego haftu;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję Wszystkim za tyle ciepłych słów :)
    nawet nie wiecie jakiej motywacji do dalszej pracy mi one daję :)
    W tym tygodniu muszę namówić mojego fotografa do zrobienia tych kilkudziesięciu fotek :) żebym mogła dalej pokazywać letnie zaległości :)a trochę tego jest :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kwiatuszki cudne, a prezent no tylko pozazdrościć ;o)

    OdpowiedzUsuń
  18. Agnisiu, zasiedziałam się w Twoim saloniku z kawusią i...już wszystko wiem. Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy...na którą czekasz. Poza tym Twoje hafty są prześliczne, a prezent od Mamy wspaniały. Też czekam na pierwsze dzieło z tych ślicznych kolorowych sznureczków!!!! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za odwiedzinki u mnie :)
    Świetne są te kwiatuszkowe hafciki... ciekawe co Ty z nich wykombinujesz...jakieś wymyślne w kształcie biscornu... (?) I też czekam na tę bibliotekę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękniutkie te małe kwiatowe hafciki,już nie mogę sie doczekać jak pokażesz jaki pomysł miałaś do ich wykorzystania ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa jestem do czego posłużą hafciki z kwiatuszkami:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne kwiatki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń