Dziś obudziłam się z nadzieją, ze skoro właśnie nastał Pierwszy Dzień Wiosny słonko się do nas uśmiechnie i wyjdzie zza chmur. Niestety nadaremnie wypatrywałam go pośród deszczowych kropli spływających po szybie.
Niezrażona tym paskudnym widokiem postanowiłam wpuścić do domu choć trochę wiosennego powietrza... utworzyłam okno na oścież... i jakie było moje zdumienie gdy po chwili usłyszałam intensywne bzyczenie. Bardzo zdziwiona rozpoczęłam intensywne poszukiwania sprawcy tych odgłosów i okazało się, ze to najzwyklejsza... mucha. Pierwsza tej wiosny :D
Kiedy jednak próbowałam upolować ją z aparatem obraziła się i wyniosła s powrotem za okno.
Bardzo serdecznie chciałam podziękować Wszystkim odwiedzającym i komentującym :)
Wasze słowa dodają mi skrzydeł :*
Choć niewiele napisałam w tym tygodniu to jednak uważnie śledzę nowości na różnych blogach. Sama też nie próżnuję robótkowo i zamiast pisać pracę magisterską wyszywam misiaczka, który będzie urodzinowym prezentem dla kuzynki. W międzyczasie powstają tez dwie serwetki szydełkowe.
Tym czasem na przywołanie wiosny chciałabym pokazać moje zeszłoroczne kolczyki motylkowe. Powstało kilkanaście par, ale tylko te dwie zabawiły u mnie dość długo by doczekać się swoich zdjęć.
W tym roku moja motylarnia ruszyła już pełna parą i powstało bardzo dużo motylkowych par na kolczyki (jakieś... 200). Zrobienie takiego jednego maluszka zajmuje okolo 20 minut więc są cudowną odskocznią od większych prac.
Przede mną najgorszy etap pracy czyli zszywanie i krochmalenie, ale gdy tylko się z nim uporam zaprezentuję całą kolekcję.
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mucha też się liczy! Jak najbardziej!:) I wiosnę czyni:)
OdpowiedzUsuńMotylki śliczne, bardzo fajny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie!
Niebieskie motylki cudne,takie wiosenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Turkusowe motyle są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńBadzo dziękuję za wizytę na moim blogu i tak ciepłe i życzliowe słowa. Takie właśnie komentarze dodają mi wiary że to co robię jest ładne :) dziękuję.
OdpowiedzUsuńkolejne cudne kolczyki :O)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi kolczykami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)