Mam nadzieję, że jeszcze nie macie dość woreczków lawendowych :) bo mam jeszcze sporo do pokazania :)
Tym razem ozdobione haftem krzyżykowym :)
Pamiętacie te malutkie kwiatuszki wyszywane latem i we wrześniu?
Wykorzystałam je właśnie jako dekoracje woreczków ;) W sumie było 9 różnych wzorków.
Zdjęcia dwóch gotowych - maczków i dzwoneczków gdzieś się zawieruszyły, więc pokazuję tylko to co mam :)
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pewnie pachną obłędnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę się nauczyć szyć, muszę.
kazdy jest na swój sposób śliczny, ale ja uwiielbiam chabry więc chyba ten najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWoreczki są śliczniutkie. Najbardziej podoba mi się ten pierwszy z fioletowym kwiatuszkiem =)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają!Ja musiałam obyć się smakiem, bo ubiegłoroczne mrozy skasowały mi krzewy lawendy, dobrze, że dostałam jeden taki od Ciebie, pięknie mi pachnie!
OdpowiedzUsuńZasypujesz bloga cudownymi rzeczami. Co post, to ich więcej :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! Jak już ogarnę ogródek będę musiała pomyśleć o lawendzie :)
OdpowiedzUsuńWoreczki pachną przecudnie :)
OdpowiedzUsuńwłożyłam kilka sztuk do swoich szaf i muszę przyznać, ze przy każdym otwieraniu zachwycam się tym zapachem... a ubrania ... maja taki świeży delikatny zapach :)
Bardzo dziękuje za każde miłe słowo :)
Madziu myślę, że będę was jeszcze długo męczyć tymi zaległościami bo dopiero dostałam zdjęcia, a mam jeszcze do pokazania, kolejne woreczki (podzieliłam je na grupy tematyczne)podkładki pod kubki, serwetki i kolejne obrazki :)
A w nowym roku już zaczęłam kilka nowych projektów :D
Edytko polecam zasiać chociaż trochę :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam od producenta, ale już negocjuję z babcią przyznanie kawalak ogrodu żebym w tym roku mogla sama posiać troche tych bajecznych kwiatków ;)
I tym razem pieknie i bardzo wiosennie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ależ piękne!!! ja też uwielbiam lawendę, hoduję ją w ogródku, suszę i robę woreczki. jak będziesz miała chwilę to wdepnij i podglądnij :) www.tancemhaftowane.blogspot.com, tylko trzeba trochę się cofnąć w postach :))
OdpowiedzUsuńPięknie wykorzystałaś te kwiatuszki :) woreczki cudne, te z poprzednich postów też mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są! Szczególnie te fioletowe i niebieskie ;)
OdpowiedzUsuńSliczne woreczki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Pięknie wykorzystane hafty pozdrawiam
OdpowiedzUsuńogladajac Twoje sliczne woreczki,nabieram coraz wiekszej ochoty,aby tez miec chociaz jednego...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykorzystane malutkie hafciki, chabry mnie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie woreczki zapachowe z małymi hafcikami ,super
OdpowiedzUsuńurocze są te Twoje woreczki :)
OdpowiedzUsuńśliczne wzorki na woreczkach:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy! A jeszcze w takich uroczych woreczkach!
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć:)
Pozdrawiam
Uwielbiam lawendę. Mam ja w swoim kwietniczku. A takie woreczki to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńcudne...romantyczne i takie delikatne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Piękne woreczki :) szkoda że nie umiem szyć :(
OdpowiedzUsuń