czwartek, 24 marca 2011

Tulipany - cz. 4

Po zrobieniu metryczki postanowiłam wrócić na troszkę do moich Tulipanków.
Miałam ponad miesiąc przerwy w wyszywaniu, ale w weekend troszkę nadrobiłam.
W ciągu tygodnia znowu kompletny brak czasu spowolnił nieco postępy, ale ciągle sobie powtarzam, ze ten hafcik robię dla siebie więc nie muszę się spieszyć.
W przyszłym tygodniu znów zrobię przerwę bo czeka mnie jeszcze osiemnastkowy samochód do wyszycia dla mojego kuzyna :) więc nie będę mogła narzekać na nudę.

A tak można zaobserwować postępy przy tulipankach:
06.02.2011 było tyle:


A w poniedziałek 21.03.2011 było już tyle:


Przybyło niewiele... ale każdy kolejny krzyżyk cieszy mnie ogromnie :) a oczami wyobraźni już widzę ten hafcik oprawiony i na honorowym miejscu na mojej ścianie :)

23 komentarze:

  1. ależ one sa wielkie. trzymam mocno kciuki, żebyś szybko skończyła i mogła juz je powiesic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są te tulipanki, ale baaaaaaaardzo pracochłonne.Czekam na kolejne odsłony.

    OdpowiedzUsuń
  3. ogrom pracy przed Tobą ale skoro nic cię nie goni to powolutku sobie skończysz
    tulipany na pewno będą rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  4. oj dużo xxx juz postawiłaś, piękne sa ,podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. przecież to już jest arcydzieło =]

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana te tulipanki są boskie i warte wysiłku ;o) Podziwiam każdego kto wyszywa wielkie obrazy, bo mi brakuję cierpliwości ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już widać,że będzie to piękny obraz.Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesłychanie duże te tulipany, a w konsekwencji bardzo pracochłonne! Już są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Te tulipany warte są nawet roku wyszywania. Pięknie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tulipany więc bardzo Ci kibicuję przy tym obrazku :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Juz coraz wiecej tulipankow widac:)))Sliczny i strasznie wielki ten hafcik:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  12. Jagna, Ty pracusiu!!!! A rodzinę widzę, że masz liczną i co rusz komuś robisz niespodzianki, jesteś kochana !!!! A tulipany, rosną powoli ale za to dokładnie...będę śliczne, już to widzę. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. już mi się podobają ,jeju jakie one pracochłonne

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowicie będą wyglądać gdy skończysz!!! Podziwiam cierliwość, bo widząc liczbę kolorów i niewielkie różnice między tonami na pewno jest to pracochłonna robota... ale efekt wart wysiłku! Ja utknęłam nad wzorem metryczki od Ciebie i jeszcze kilka dni mi zejdzie ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomału,pomału a dobrniesz do końca:)piękny haft powstaje

    OdpowiedzUsuń
  16. przecudne- a barwy jak żywe:)

    OdpowiedzUsuń
  17. w pierwszej chwili pomyslalam "malowane",olejna,,,,,,i oczom nie wierze !!!!!!
    Niesamowita paleta barw ,soczysta zielen plus ognista czerwien!!!!
    Haft!!najprawdziwszy w swieci haft!!
    Coz moge"powiedziec" swietna "robota",,czekam na calosc!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzięki piękne za wszystkie mile słowa :)
    po dwóch ostatnich przerywnikach z wielką przyjemnością wróciłam do tych tulipanków :)
    wiem, że to dobra taktyka - co pewien czas zmieniać robótkę - dzięki temu nuda mi nie grozi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tulipany rosną w oczach, wielki obraz wybrałaś , warto będzie pięknie

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj, z przyjemnością pooglądałam Twój blog, piękne rzeczy tworzysz. A tulipanków to i ja nie mogę się doczekać w całej okazałości!
    Będę na pewno nie raz zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale to będzie piękne!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Podziwiam Cię szczerze za te tulipany. Przyłączam się do trzymanych kciuków i ja też czekam na efekt końcowy (w miarę cierpliwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Sa śliczne! I juz oczkami wyobrazni widze koniec Twego dziela;-) A co do mojego wiosennego obrusiku, to wyszywałam na kanwie i podszylam brzegi od spodu by sie nie strzepily.
    Pozdrawiam serdecznie i bede czesciej tu zagladac bo piekne cudenka tworzysz, Żania

    OdpowiedzUsuń