wtorek, 25 stycznia 2011

Tulipany - odsłona druga

Moje tulipanki cały czas rosną. Może nie tak szybko jak bym chciała... ale staram się łapać każdą wolną chwilkę. :) W przerwach troszkę szydełkuję. Jedna serwetka dla Babci już u nowej właścicielki, a drugą dostarczę w piątek.
A jeśli chodzi o tulipany...
Po miesiącu mam już około 14 tysięcy krzyżyków. Dwie strony wzoru już skończone, a cztery kolejne rozpoczęte.
W trakcie pracy stwierdziłam jednak, że wzór, który początkowo uznałam za bardzo łatwy.. wcale się taki nie okazał. :) Czasem w jednej krateczce pojawia się nawet kilkanaście kolorów, niektóre tylko jako jeden krzyżyk :) ale nie narzekam.

Tak się prezentowały wczoraj rano:

17 komentarzy:

  1. Aguś ależ Ty masz tempo! Ty sypiasz w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie próżnujesz z robótkami. Tulipany zapowiadają się ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. trafiłam na Twój blog przypadkiem ale jestem pod ogromnym wrażeniem
    a już szczęka mi opadła jak zobaczyłam te niesamowite tulipany
    wielkie brawa

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za wytrwałość, ja chyba bym nie dała rady, zazdroszczę Ci wytrwałości i odwagi ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widze piękny hafcik i kolorki takie ciepłe!!! Czekam na więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam :)
    Czasem sypiam.. chociaż wieczorkami najlepiej mi się pracuje :)
    W trakcie dnia kiedy opiekuję się półtorarocznym szkrabem nie mam zbyt wiele możliwości na jakiekolwiek robótki :)
    Ziemko toleruje tylko szydełko ale to go za bardzo interesuje i ciągle wyrywa mi nitkę albo gazetkę :)
    Dzisiaj ukradłam kilka chwil dla siebie kiedy uciął sobie długą drzemkę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. podziwiam twoją cierpliwość..piękne będą //pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam i z niecierpliwością czekam na dalszą odsłonę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Cie za wytrwalosc, takie duze obrazy sa wyzwaniem, ja jak na razie haftuje malenstwa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Już są ładne ,a co dopiero gdy będą wyszyte całe.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jagna jesteś niesamowity pracuś!!! Takiej ilości krzyżyków to bym przez rok chyba nie zrobiła:)))Pięknie Ci idzie, myślę że uzyskanie tylu odcieni w kolorze, to dopiero wymaga smykałki mistrza. Agnisiu, jeszcze nic do mnie nie doszło...chyba nie zasłużyłam :))) Pozdrawiam cieplutko i serdecznie,pa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ posunęłaś się tą robótką.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się cudny hafcik:)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow, pięknie wycieniowane... ja właśnie kończę maczki, ale malutkie w porównaniu do Twoich tulipanów.

    OdpowiedzUsuń