sobota, 29 września 2018

Wrześniowy króliczek

Witajcie :)

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa o obrazie Świętej Rodziny... dodają mi skrzydeł i zapału do dalszej pracy. 

A dzisiaj chciałabym pokazać króliczka, którego męczyłam przez ostatnie dwa tygodnie. 
Niestety przyjście jesiennej pogody zaowocowało przeziębieniem, które po kolei powalało u nas wszystkich domowników, a co za tym idzie troszkę zaburzyło moje plany hafciarskie.
Wyszło więc na to, że na wyszywanie tego malucha poświęciłam prawie tyle samo czasu co na wrześniowe postępy przy Świętej Rodzinie. 

Tak prezentuje się gotowy:






A tu etapy pracy:

















14 komentarzy: