wtorek, 28 sierpnia 2018

Pechowa trzynastka?

Witajcie :)
Ostatnio sporo się u mnie dzieje i mam nadzieję, że niedługo będę mogła się pochwalić bardzo fajnymi wiadomościami. Ostatnio na chwilę wróciłam do szydełka - po raz pierwszy zrobiłam łapacz snów i przyznam, że tak bardzo mi się to spodobało, że planuję w najbliższym czasie zrobić ich jeszcze kilka. Efekt mojej pracy pokażę Wam w następnym poście.
W trakcie szukania materiałów na łapacz snów musiałam przetrząsnąć kilka kartonów z materiałami  i natknęłam się na kompletnie zapomnianego ufokowego króliczka. Przyznam, że przez to, że przypadkowo odłożyłam go w zupełnie innym miejscu niż pozostałe ufoki, zapomniałam go wpisać na listę, którą wpisałem w styczniu. 

Tak wygląda gotowy:


kilka zbliżeń:





Tyle było:


Etapy pracy:






Przede mną jeszcze dwa ufokowe króliczki do kolekcji:



I jeden, którego wzorek znalazłam niedawno, ale zauroczył mnie kompletnie i postanowiłam, że też go wyszyję:

A korzystając z tego, że do końca sierpnia zostało jeszcze parę dni, zabieram się za wyszywania metryczke dla pewnej małej księżniczki, która już niedługo pojawi się na świecie.

21 komentarzy:

  1. Jak dobrze, że go znalazłaś i dokończyłaś :) Jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny króliś :) i czekam na łapacze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny króliś :) Uwielbiam je są niesamowicie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeuroczy króliś! A łapaczy jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się wzorki z tymi króliczkami. Szkoda, że nie mam już dla kogo ich haftować. Ale sobie chociaż pooglądam u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Króliczek wart był dokończenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny hafcik, zresztą wszystkie króliczki urocze. Kilka razy miałam zabrać się za łapacza snów i zawsze odkładałam na później. Może zimą w końcu jakiegoś wydziergam.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwy słodziak z tego króliczka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Króliczki są urocze. Będzie piękny komplet.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę Ci trochę takiej słodkiej kolekcji królisiów. Każdy kolejny coraz mocniej rozczula :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny uroczy króliczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. superasnie, ze odnalazlas kroliczka :D piekny wyszedl! :D
    zaintrygowalas mnie tym lapaczem snow, bo przymierzam sie od jakiegos czasu, ale nie wiem za bardzo jak mam go ugryzc :/ z szydelkiem niestety u mnie bardzo mizernie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczy króliś :) Jestem bardzo ciekawa tego łapacza snów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słodki i uroczy! I co najważniejsze - szczęśliwie odnaleziony!
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne jest Twoje haftowanie, efekty zawsze cudne!
    Czekam na łapacz, ja też swój pierwszy ostatnio przygotowałam i cieszy moje oczy. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam te serie ;) jest przeurocza ;) idziesz jak burza ;) pokazesz potem wszystkie ibrazki z serii ktore wyszylas? ;)

    OdpowiedzUsuń