czwartek, 1 marca 2018

Lubię luty...

Witajcie :)
Dziękuję za wszystkie motywujące komentarze pod postem o Świętej Rodzinie :)
Wyszywa się ją bardzo przyjemnie pomimo tego, że jest w dość jednolitej kolorystyce. Jedynym minusem jest wzór w wersji pdf bo zdecydowanie przyzwyczaiłam się do korzystania z aplikacji, która na prawdę ułatwia pracę.
Jednak dzisiaj chciałabym Wam pokazać coś nowego... czyli kolejny punkt na mojej liście do zrobienia, który czekał od kilku lat :)

Kiedy okazało się, że jestem w ciąży z Piotrusiem chciałam zrobić dla niego kocyk... ale jakoś nie składało się żeby ruszyć z pracą... sam wybór włóczki to był nie lada wyczyn bo koncepcji było  całkiem sporo. Potem pojawiały się inne projekty i jakoś tak ten biedny kocyk schodził ciągle na dalszy plan. 
Na początku roku przeglądając zdjęcia archiwalne w poszukiwaniu pewnej pracy natknęłam się na fotki kocyków, które zrobiłam dla dzieci moich przyjaciółek i pomyślałam sobie, że wstyd żeby moje własne dzieci były poszkodowane. Oczywiście porozmawiałam o tym z moim kochanym mężem...
A on zrobił mi ogromną niespodziankę i w ramach prezentu urodzinowego zakupił mi spory zapas włóczek .
W wersji kolorystycznej dla Piotrusia


I dla Miluni:

Od kilku lat jakoś tak wychodzi, że moje urodziny spędzamy w Warszawie albo w drodze do niej. I tym razem było podobnie bo jechaliśmy na kolejną kontrolę do CZD.  

Postanowiłam twórczo wykorzystać czas w trakcie podróży do Warszawy i z powrotem:



A to już w domu:


I znalazło się trochę czasu na urodzinową fit szarlotkę :)

A tu jeszcze archiwalne zdjęcia kocyków, które robiłam wcześniej:







19 komentarzy:

  1. Matko, jakie cudne te Twoje kocyki!!!!
    A kolory włóczek śliczne, Mąż przekochany i jaki ogarnięty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego, Jagno!
    Piękny prezent dostałaś, a kocyki w takich kolorkach będzie się robiło wspaniale :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kocyki zrobiłaś, a ten nad którym właśnie pracujesz też zapowiada się na naprawdę uroczy kocyk. Świetne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja ulubiena włóczka! :)
    Piękna niespodzianka od mężusia i cudowne kocyki. Ale te kolory na obecny projekt powalają. Będę podglądać

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham takie kocyki i koce,u mnie generalnie były z resztek,no mamusia,teraz dziergaj dzieciakom bo trochę wstyd,ja też lubię dziergać w samochodzie chociaż rzadko już jeżdzę z synem,podziwiam Twoje cudowne hafty ,podglądam Twoje poczynania,

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały prezent dostałaś, a dzieciaczki będą miały fajne kocyki, bo kolorki pierwsza klasa! Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super będzie ten kocyk!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kocyki, sama zrobiłam kilka i następny w drodze. Proszę pochwal się koniecznie kolejnymi etapami pracy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne kolorki! Kocyki są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  10. Cuuudowne kocyki beda :))) Piekne kolorki :)) Jak i Cuuuudowne kocyki juz zrobione :)) Suuper ,ze teraz robisz dla Was :)) Pozdrawiam Cie Kochana Cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie Ci to wychodzi! Archiwalne kocyki cudne, kolory włóczek urocze. Dla takiej twórczej duszy tyle włóczek to wymarzony prezent;) Dzieciaczki będą na pewno zachwycone:)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z ciekawością będę wpatrywać co wyczarujesz z tych cudnych kolorków :) Dotychczasowe realizacje są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne kocyki ;) teraz tylko czekac az piotrus i mili beda mieki swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podobają mi się mamy,które tworzą coś dla swoich pociech. Pełen szacun.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale sie nadziewalaa tych koców bo rozmiary spore! Piękna robota :) powodzenia w szydełkowaniu koców dla Waszych pociech! A Maz spisał sie wyśmienicie !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. W sklepie nie ma opcji tak ładnych kupić...

    OdpowiedzUsuń