poniedziałek, 5 lutego 2018

Ufokowy rok - podsumowanie stycznia


Witajcie!

Na początku roku kiedy dzieliłam się z Wami moimi planami na ten rok wspomniałam, że zapisałam się u Kasi na zabawę Ufokowy rok. To jest mój główny plan na ten rok - skończyć jak najwięcej zaczętych i zalegających w szafie prac. W pierwszym miesiącu udało mi się zrealizować półtora projektu - dwa z czterech motylków i białą lilię. 

Motyl jesienny:


Motyl zimowy:

Lilia:




Od kilku dni odkrywamy też uroki chustowania z nadzieją, że nasza kochana przylepa, która absolutnie nie chce leżeć ani w wózku, ani w łóżeczku przekona się do takiej formy noszenia, a nie jak do tej pory... na maminych rękach. 
Może dzięki temu odzyskam nieco czasu na swoje wieczorne przyjemności :)




38 komentarzy:

  1. Super Ci się udało te UFOki podgonić!
    Mój synuś był taką przylepką i w końcu nauczyłam się wyszywać z nim na rękach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odkryłam chustę i tylko ogromnie żałuję że nie spróbowałam tego wcześniej jak Piotrek był malutki

      Usuń
  2. jakże wspaniale zaczęty rok, już tyle UFOków poszło w ruch! gratulacje! no a przylepka świetnie się prezentuje w chuście, oby wam się cudnie razem spędzało czas na wyszywaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) póki co Milka zasypia po 5 minutach w chuście więc jest super :)

      Usuń
  3. wielkie brawa dla Ciebie za walkę z UFOkami :-) świetnie Ci idzie, trzymam kciuki za kolejne ukończone prace :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zauroczona nartami są cudowne.Serdecznie pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne hafciki, a przy takim maluchu to bardzo dużo wyszywasz, ja przy ostatniej córce to zaczełam wyszywać jak miała trzy miesiące i to z doskoku:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To głównie efekt wieczorów :) Mała zwykle budzi się koło północy na karmienie więc nie opłaca mi się wcześniej kłaść

      Usuń
  6. Podziwiam,z dzieciakami tyle zrobić,lilia jest bajkowa a motylki energetyczne,podglądam i czekam na kolejny ufok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już powstają więc mam nadzieję ze niedługo się pochwalę :)

      Usuń
  7. Prawdziwe wyzwanie pokończyć prace z maleństwem. Trzymam kciuki by Ci się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne są te ufoki:))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale podgoniłaś swoje UFO-ki! Motyle są cudowne, lilia tez

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodkie zdjęcie z małym przylepkiem :)
    Pięknie realizujesz ufokowy plan!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super że udało Ci się tak szybko ukończyć rozpoczęte kiedyś projekty :) A przylepka kochana, mój synuś też chciał ciągle na ręce i oczywiście najlepiej na te mamusine :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdybym ja chciała chustować swoje dzieci , to musiałabym szukać w sklepie regału z napisem "plandeki".Więc korzystaj z ciepełka , póki się daje.
    A radzisz sobie świetnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotruś już jest troszkę za duży na chustę ale już przetestowalam ze da się z jednym w chuscie, a drugie oprzeć na biodrze :)

      Usuń
  13. Ooo... dobrze wiedzieć, że jest taka chustowa opcja wyszywania z dzieckiem, będę wiedziała na przyszłość ;) Intryguje mnie też, jak zaznaczasz na tablecie na wzorze wyhaftowane już odcinki? Masz jakąś sensowną aplikację do tego?
    A projekty idą super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam z aplikacji crossty - jest rewelacyjna. Można wzór sobie dowolnie powiększać, zaznaczać co już się w yszyło, wybierać jaki kolor się chce wyszywać i tylko ten podświetlić. Ma też opcję statystyki - pokazuje ile krzyżyków w yszyło się danego dnia :) obsługuje wzory w wersji xsd.

      Usuń
  14. Sporo nadrobiłaś w styczniu, a ja aż wstyd postawiłam tylko kilka krzyżyków :).

    Ciekawa forma haftowania z dzieckiem na piersi :).
    Widzę, że haftujemy tą samą ręką ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysl z chusta :) wow sporo ufokow nadrobilas ;) graty!

    OdpowiedzUsuń