Ostatnio zaczęłam kilka projektów długoterminowych, które pewnie nie prędko uda mi się pokazać w całości:
szydełko:
- obrus fioletowy (76okrażeń z 115)
Haft krzyżykowy:
- miś dla Olka (w trakcie pracy)
- hiacynt dla Babci Lubego (w trakcie pracy)
- seria 4 motyli (w trakcie pracy)
Wczoraj dowiedziałam się też, że na świat przyszedł mały Dominik :) więc i dla niego muszę pomyśleć o jakimś małym prezenciku. Pewnie będzie to metryczka. :)
A tym czasem mogę pokazać jedynie kilka kolejnych zdjęć decoupagu.
Kiedyś zrobiłam już podobny komplet. Znajomej bardzo spodobał się motyw, a że miałam jeszcze jedną serwetkę postanowiłam zrobić dla niej prezent. Chciałam pobawić się i zrobić cieniowania, ale jakoś się przestraszyłam, że mi nie wyjdą i sobie odpuściłam.
Nie jestem zadowolona z efektu i widzę, ze wiele się jeszcze w tej technice muszę nauczyć.
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
Fajne. Ja jeszcze decu nic nie robiłam, ale poczyniłam już pierwsze kroki w zakupach :) Mam tacę, chustecznik i herbacierkę (w planach mam jeszcze świeczniki) :) Jak znajdę czas, to dokupię jeszcze serwetki i niezbędne lakiery czy co tam potrzeba i zabiorę się do "tworzenia" :)
OdpowiedzUsuńTo na prawdę świetna zabawa więc polecam :)
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że wyszło przepięknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik! Podoba mi się tym bardziej, że tej techniki nie umiem, tzn. jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczny...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZula... ja dużej wprawy nie mam :) ale technika mi się ogromnie podoba i gdy tylko wreszcie bee miała troszkę więcej czasu zamierzam zgłębić jej tajniki :)
Piękne ozdobione!Ja ostatnio na nic nie mam czasu,coś tam pomalowałam i czeka,czeka na przyklejenie serwetki itp.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń