Strasznie żałuję, że tak długo mnie tu nie było... ale niestety codzienne obowiązki skutecznie zabierały mi ostatnio czas. Zupełnie nie wiem kiedy minęły aż dwa miesiące... święta przemknęły, zaczął się nowy rok... a ja cały czas mam wrażenie, że czas mi umyka... jakbym próbowała go łapać w garść... o on przeslizgiwał mi się przez palce... Miałam tyle planów robótkowych i takich zwyczajnie życiowych... spotkań ze znajomymi.. ale ciągle na wszystko mi brakuje czasu... kiedy poświęcałam wieczór na robotkę miałam wyrzuty sumienia, że np. nie ćwiczę zrzucając zbędę kilogramy, albo nie uczę się na zajęcia...
I tak żyłam na podwójnych obrotach... aż zlekceważyłam przeziębienie... ale ono nie zlekceważyła mnie... no i sie doigrałam... w zeszłym tygodniu mnie dopadło.. zapalenie oskrzeli, pęcherza a do tego jeszcze kłopoty z kręgosłupem.. przez cały poprzedni tydzień spałam prawie 20 godzin na dobę.. budząc się jedynie na chwilkę na kolejną porcję ciepłej herbatki i lekarstwa, które jak się okazało na wizycie kontrolnej ... nie wiele mi pomogły... Na szczęście dostałam nowy asortyment leków i dużym plusem jest to, że nie przesypiam już całej doby :)
Ale dosyć tego marudzenia :)
Długo mnie nie było... ale robótek nie porzuciłam... każdego dnia starałam się znaleźć chociaż chwilkę dla siebie :) Udało mi się zrobić dwa kołnierzyki dla mojej najlepszej przyjaciółki, kocyk dla małej cudownej Juleczki i trochę podgoniłam tulipany.
A oprócz tego chciałabym wam pokazać moje wielkie kocie szczęście :) Nie sądziłam, że takie małe stworzonko może dać tyle radości. Podbiła serca wszystkich domowników :) Każdy ją rozpieszcza i mam wrażenie, że to jest najbardziej wygłaskany, wymiziany i rozpuszczony kot na świecie :)
Ale sami powiedzcie czy nie jest słodka:
Jak widać jest to kot robótkowy :) razem ze mną szydełkuje, wyszywa... i wszystko ją ciekawi.
Grywa nawet z nami w scrabble..
Dobrze, że wracasz do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńTulipanami niezmiennie się zachwycam, a kociak istotnie przesłodki:)
Pozdrawiam!
Tulipany pięknie dojrzewają a kicia przesłodka i piękna:)
OdpowiedzUsuńTulipanki na ukończeniu, coś pięknego. Kocie widać bardzo bezpiecznie się czuje, jest szczęśliwe. Co do czasu to również mnie umyka bardzo szybko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, to się ostro załatwiłaś, nie zazdroszczę zwłaszcza zapalenia pęcherza, jak mnie kiedyś złapało to trzyma do dziś ale na szczęście z coraz rzadszymi nawrotami. Kicia ślicznie rośnie i jest przesłodka. Pamiętam jak mój łaciaty i czarnula były takie małe i niesforne. Pozdrawiam gorąco i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim , zdrowia życz,,
OdpowiedzUsuńTulipany po prostu boskie ,,,
Kocia cudna, a tulipany to już sama końcówka ;o)
OdpowiedzUsuńTulipany już przecież prawie gotowe! :) Kociak słodki i...pomocny ;) Zdrówka duzo!!! :)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że wyspałaś się za wszystkie czasy:))) Kociak cudowny, zwłaszcza kiedy śpi.
OdpowiedzUsuńNa tulipany doczekać się nie mogę! Duzo zdrowia!!!
kiedyś z wielką chęcią zabrałam sią za takie tulipanki i szczerze i delikatnie mówiąc rzuciłam nimi w kąt, także tym bardziej podziwiam za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńAle malutko Ci zostało :) Piękne te tulipanki. U mnie też kwadraciki szydełkowe:) ale Twoje mają ładne kolory.
OdpowiedzUsuńDuuużo zdrowia!!! To przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńTulipany rewelacja.
Zachwycają mnie coraz bardziej!!
Kotka zazdroszczę (Koty leczą kręgospłup! to polecam :))
OdpowiedzUsuńi życzę Ci dużo zdrówka!
I ja mam takiego kochanego przyjaciela. Kwadraciki babcine i u mnie idą pełną parą, zapraszam też do siebie.
OdpowiedzUsuńTulipany piękne. I już tyle za Tobą :)
OdpowiedzUsuńKot pomocnik ;)
Tulipany piękne i już prawie gotowe, kociak jest rzeczywiście przesłodki ;) Bardzo Ci współczuję i życzę powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńO matko! Jasiek pyta, jak to cudo ma na imię:)))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
To już niedługo zanucisz: tadammmmm :) Czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńkicia ma na imię Afera :) ale wołamy na nią różnie :) Afcia, Fifi, Afunia...:)
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję za tyle miłych komentarzy i zachęty do dalszej pracy :)
Widzę, że haft już coraz bliżej końca :) Trzymam kciuki !! :) I życzę powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńKuruj się, bo zdrowie najważniejsze.
OdpowiedzUsuńTulipany na finiszu, więc masz już jakieś pomysły na kolejny wielki haft?
Haft już prawie skończony, jestem jego wielką fanką :)
OdpowiedzUsuńKuruj się, niech zdrowie o Ciebie dba!!!
Ściskam ciepło
M.
dużo zdrowia przede wszystkim
OdpowiedzUsuńkoniec tulipanów tuż,tuż, niezmiennie podziwiam za wytrwałość
kociak słodki
Tulipany cudowne!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne tulipany! Kicia przesłodka! Niech się do Ciebie przytula i ogrzewa! Duuużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńOj niedługo koniec bedzie :) A kicia urocza i jaka inteligentna ;)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ,ze wkoncu lekarstwa Ci pomagaja to na prawde Dobrze !!! :) Wracaj do zdrowia ,szkoda czasu na chorowanie :) Tulipany Piekne i juz widac koniec pomalu :) Suuper kicia :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że słodka :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka. Pozdrawiam
Tulipany zapowiadają się cudnie !
OdpowiedzUsuńTulipany piękne, kot robótkowy - cudny - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhehe świetny kocur :P
OdpowiedzUsuńHej, bardzo przyciągające miejsce, rewelacyjny tekst, cudownie opisany, prawdopodobnie od czasu do czasu odwiedze twojego bloga, dlatego że naprawde nadzwyczaj mi się w tym miejscu u Ciebie podoba, pozdrawiam Basia :)
OdpowiedzUsuń45 yrs old Help Desk Operator Allene Hanna, hailing from Beamsville enjoys watching movies like My Father the Hero and Electronics. Took a trip to Su Nuraxi di Barumini and drives a Ferrari 275 GTB/C Speciale. odwiedz strone
OdpowiedzUsuń