Witam Wszystkich Serdecznie :)
Witam też nowe obserwatorki :)
Nie będzie to wielkim odkryciem, kiedy znów napiszę, że kompletnie brakuje mi czasu. :)
Podejrzewam, że wiele z Was ma podobnie.
Ostatnio wychodzę do pracy z samego rana, a wracam kiedy jest już ciemno. Chyba dopadła mnie też troszeczkę jakaś jesienna depresja czy chandra bo zauważyłam znaczny spadek formy. Staram się z tym walczyć, ale z różnym skutkiem :)
Ostatnio pracuję intensywnie nad prezencikami na wymiankę z Kariną Na szczęście ma duże pokłady cierpliwości :) a ja powoli finiszuję z obiecanymi drobiazgami.
Czas robótkowy umila mi słuchanie audiobooków :)
Aktualnie jest to:
zdjęcie zapożyczone ze strony:
Książka nie tylko lekka i przyjemna, ale na prawdę wartką fabułą.
Polecam serdecznie :)
a jak tylko doczekam się obrobionych zdjęć pokażę zaległe serwetki zrobione jeszcze w marcu, kompletnie zapomniane i odnalezione pod koniec września podczas wielkiego sprzątania.
Udało mi się wykończyć amarantowy obrus, któremu brakowało aż czterech okrążeń.
Na brak planów robótkowych również nie narzekam, dostałam kilka ciekawych zamówień przed świętami Bożego Narodzenia :) dlatego obrazki z poprzedniego posta zejdą na dalszy plan. Dlatego obiecuję poprawę i częstsze zamieszczanie postów na blogu.
Przypominam też o ogłoszonych zabawach:
- łapaniu licznika :) - czekam na prinscreeny
- łapanie komentarza :) - aktualnie jest już 3854
Życzę wszystkim pieknego i miłego wieczoru:* :)
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
Ja też odczuwam jesienny niedosyt słońca. I też poszukuję pozytywnych klimatów. Nie miałam pomysłu na lekturę do poduchy , więc może Nora ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, mam to samo... I jeszcze dopada mnie przeziębienie... Miłego czyta... tzn. słuchania!:)
OdpowiedzUsuńJa chodzę na spacer do lasu, a że grzybek przy okazji się napatoczy, to sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Norę Roberts. Pięknie pisze.:)
pozdrawiam, Marlena
Też słucham audiobooków podczas wyszywania. Czekam na prezentację Twoich prac:)
OdpowiedzUsuńEee no, sama za Naszą wymiankową robótkę nie mogłam się zabrać, więc również dziękuję za wyrozumiałość. Mi jeden pluszak został do zrobienia i wszystkie będą pędziły do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA z tym leniem...niestety, ale znam drania, często do mnie zagląda..
Pozdrawiam
Widzisz u mnie w pracy podobnie:( Bite osiem godzin plus 2 na dojazdy! Oszaleć można:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Norę Roberts uwielbiam, a Niebo Montany przeczytałam jednym tchem.Chyba nie umiałabym słuchać książki.
OdpowiedzUsuńA na takie chandry najlepszym lekarstwem jest nasze robótkowanie....ha ha
nie lubię takich książek , ale przy audiobooku byłabym w stanie znieść każdy romans ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nowe prace. Pozwoliłam sobie wzorki z poprzedniego posta ściągnąć. Dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńno niestety, czasu coraz mniej, zwłaszcza, że dzień kończy się teraz praktycznie o 18... :)
OdpowiedzUsuńNo a ja zamiast słuchać książek,muszę czytać ;) ,a hafcik wtedy odpoczywa.Tak to już jest tą jesienią,że czas jak by szybciej uciekał,ale za to wieczorem można jeszcze coś spokojnie w domku zrobić,pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńz czasem u mnie tak samo...ciągle mi go brakuje:(
OdpowiedzUsuńech...gdyby tak doba była dłuższa o te kilka godzin...
Hejka, właśnie do Ciebie trafiłam i mam nadzieję, że zostanę na dłużej.
OdpowiedzUsuńja za to ostatnio czytam ksiazki fantasy z watkiem milosnym typu: Snyder Maria V. - Twierdza Magów lub Karen Marie Moning seria Fever, z Nory Roberts podobaly mi si trylogie np. cykl kluczy, czy Trylogia Kręgu. nigdy nie sluchalam audiobookow,musze sprobowac.pozdrowionka
OdpowiedzUsuńChetnie,sprawdzam wszelkie nowosci wiec,i te tytuly sobie sprawdze :-)
OdpowiedzUsuńA ja audiobookow nauczylam sie sluchac calkiem niedawno... Kiedy odkrylam jak trudno znalezc czas na wszystkie przyjemnosci :-) pomyslalam, ze mozna je,polaczyc ze soba :-)
Chetnie,sprawdzam wszelkie nowosci wiec,i te tytuly sobie sprawdze :-)
OdpowiedzUsuńA ja audiobookow nauczylam sie sluchac calkiem niedawno... Kiedy odkrylam jak trudno znalezc czas na wszystkie przyjemnosci :-) pomyslalam, ze mozna je,polaczyc ze soba :-)
Czasu u mnie też mało, deprechy jeszcze nie mam bo ładna, słoneczna pogoda, do pracy biegam na piechotę więc się dotleniam, nie słucham nadal czytam tradycyjniue,,,pozdrawiam,,,
OdpowiedzUsuńNie "chandruj się" bo chcę oglądać Twoje prace.
OdpowiedzUsuńNie martw się brakiem czasu, już niedługo dołożą nam całą godzinę:)) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzasu mam mało, choróbsko mnie dopadło, dzieciaki wciąż coś chcą i tym sposobem nie mam czasu na depresję wiosenną, dopadnie mnie w grudniu:)))
OdpowiedzUsuńA tak serio musimy jakoś dać sobie radę, trzymam kciuki za poprawę formy:)
Pozdrawiam.
Widzę, że jesiennie i melancholijnie zrobiło się nie tylko u mnie, mam nadzieję, że znajdziesz dobrą metodę na chandrę. Ja mogę tylko polecić spacer w jakiś wolny dzień, póki jest jeszcze piękna pogoda :) Najlepiej z aparatem, bo ta jesień jest tak piękna i kolorowa, że warto zbierać pozytywne akcenty na zimę :)
OdpowiedzUsuńA zdjęć wrzucaj jak najwięcej. I nie zaniedbuj nas, pisz często ;) Nie mogę się też już doczekać Twoich robótkowych zamówień, będzie co podziwiać :)
Pozdrawiam ciepło :)
widze ze brak ci czas jak i mi :) ale ja jestem jednak bardziej leniwa hehe
OdpowiedzUsuńgoraca pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie, a o czasie nic nie napiszę, bo jego ciągle mało!
OdpowiedzUsuńOch, ja też lubię umilać sobie wyszywanie słuchając audiobooków. To naprawdę świetny wynalazek i można robić dwie rzeczy naraz :)
OdpowiedzUsuńJagno, zapraszam cię serdecznie do siebie na Candy:)
OdpowiedzUsuńBrak czasu... skąd my to wszystkie znamy? :) Kiedyś czytałam Nore Roberts ale tego chyba nie. Chyba popędzę do biblioteki :)
OdpowiedzUsuń