czwartek, 22 lipca 2021

Kolejne metryczki

 Witajcie! 

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejne metryczki, które wyszyłam dla maluszków. 

Tym razem w wersji dla dziewczynek. Miałam je zaprezentować jeszcze w czerwcu, ale ciągle coś odwlekało moment wręczenia prezentów, a bardzo chciałam  żeby rodzice jako pierwsi je mogli obejrzeć.

 Ogromnie lubię urocze misie Tatty Teddy... Ale przyznam, że wyszywanie konturów jest wybitnie irytujące. Na szczęście kiedy już przebrnie się przez ten etap efekt jest wart wysiłku. 

A wy jakie wzorki najczęściej wybieracie na metryczki?







15 komentarzy:

  1. Przepiękna jest ta metryczka. Bardzo lubię tego misia, mam wiele wzorów zapisanych z nim, ale jeszcze ich nie wyszywałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio głównie te misiaku wyszywam 🙂

      Usuń
  2. Super metryczki wyhaftowałaś :).

    Oj, ja dawno żadnej nie robiłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne! Też haftowałam swoim dzieciom dawno temu, wspaniała pamiątka! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) te akurat są dla dzieci znajomych 🙂 ale moje dzieciaki też mają swoje metryczki - dla nich wyszywałam całą serię z króliczkami somebunny to love 🙂

      Usuń
  4. eleganckie ,dopieszczone,brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, ja też nie przepadam za konturami... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to cześć, którą zawsze robie najdłużej :(

      Usuń