Witajcie!
Jeszcze na urlopie udało mi się kilka chwil poświęcić na różę i wreszcie doszłam do momentu, w którym mogę po raz pierwszy przełożyć tamborek.
Na chwilę obecną mam 22% całego haftu... czyli 12164 z 56398 krzyżyków.
Tak było gdy ostatnio pokazywałam ten haft:
Tak przybywało:
Tyle mam:
Tak będzie wyglądał gotowy:
Ale soczyste kolorki :) Będzie piękna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) wyszywa się bardzo przyjemnie :)
UsuńUwielbiam czerwień :-) Cudowny obraz będzie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękna róża :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWow. Będzie przepiękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńrozkwita,rozkwita
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję że uda mi się wyszyć obraz na czas :) bo pracuję nad nim w tajemnicy :)
UsuńPięknie przybywa! Uwielbiam takie zapełnianie się haftu, czyli wyłanianie się obrazu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja też :) lubię patr, eć na kolejne zdjęcia z postępów w pracy :)
UsuńPowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńLecisz jak burza. Pięknie jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) na szczęście termin ma dopiero na przyszły rok więc mam nadzieję że zdążę :)
UsuńZatkalo mnie! Super i powodzenia!
OdpowiedzUsuńBardzo imponujące, tyle pracy! Efekt na pewno będzie zachwycający :)
OdpowiedzUsuńcudne kolory, te czerwienie energetyzują! trzymam kciuki żeby udało się wyszyć ją na czas :)
OdpowiedzUsuńImponująca praca!! W tej czerwieni można się pogubić.
OdpowiedzUsuńCiekawy haft i same odcienie czerwonego :) Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńImponująco przenikają się te kolory i pięknie przybywa haftu - nic tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuń