Witajcie!
Ostatnio jakoś kompletnie straciłam serce i wenę do wyszywania kolosa. Myślę, że jest to trochę spowodowane ilością jasnych kolorów, których wyszywanie stanowi nie lada wyzwanie. Jak zwykle popełniłam błąd i teraz mam masę "dziur' do uzupełnienia, co trochę mnie zniechęca do dalszej pracy.
Ostatnio było: 141 079 xx
Przybyło tylko: 2602 krzyżyki
I jest: 143 681 xx.
I oczywiście mój wierny pomocnik:
Nie zniechęcaj się!!! Obraz jest prześliczny i już blisko końca i będą ciemniejsze kolory:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
zakwita wraz z wiosną,powodzenia
OdpowiedzUsuńMój kolos też leży i kwiczy, a ja bawię się szydełkiem i drutami. Powodzenia, aby wena wróciła, bo haft piękny-)
OdpowiedzUsuńMoja metoda gdy wena przechodzi.. Zmienić i wyszyć jakiegoś pikusia gdzie finał jest szybciutko, wtedy do większego haftu wracam z werwa i wielka motywacją;) Powodzenia w dalszym stawianiu xxx,pięknie przybywa! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTeż weny szukam po kątach... Pięknie przybywa Twojego haftu :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)