Witajcie!
Oj długo czekałam żeby opublikować ten post i pokazać metryczkę, którą przygotowałam dla córeczki mojej kuzynki :)
Przygotowałam ją jako prezent na chrzciny, które odbyły się w październiku... Nam nie udało się dojechać na uroczystość ponieważ... w tym czasie siedzieliśmy na kwarantannie.
Potem ciągle coś stało na przeszkodzie żeby się spotkać. Zaplanowałyśmy spotkanie na pierwszy dzień roku, a w sylwestra... dostałam ospę :( Kolejne spotkanie dwa tygodnie póżniej zniweczyła ospa u Marianny. Aż wreszcie dzisiaj udało nam się spotkać i prezent mógł trafić do cudownych, małych rączek.
Tu w trakcie pracy: