środa, 23 stycznia 2019

Pan kotek


Witajcie :) 
Nie wiem jak u Was, ale u mnie początek roku wypada kiepsko... najpierw całą rodzinę rozłożyło nam przeziębienie, kiedy już się trochę podleczyliśmy na wyjazd do Warszawy myślałam, że już będzie dobrze. Niestety... wróciliśmy z nową falą choróbska. 
Na szczęście wyniki badań nerek Piotrusia są lepsze niż poprzednim razem. 
  Ostatni tydzień też nas nie rozpieszczał i lawinowo przynosił nam same złe wiadomości dotyczące planów, które realizowaliśmy od sierpnia... a do tego jeszcze dopadła nas jelitówka. 
Jakoś nic nie sprzyjało pracy twórczej i ciężko mi było znaleźć zapał do haftu... 
Wzorek, który normalnie wyszyłabym w parę dni... ciągnął się prawie półtora tygodnia...
Bardzo się cieszę, że jednak go skończyłam i uporałam się z konturami (które jak wiecie są moją największą zmorą). Teraz tylko oprawa i będzie prezentem imieninowym dla pewnej przesympatycznej dziewczynki, która uwielbia "kotełki".


Gotowy kotek:


Etapy pracy:






środa, 9 stycznia 2019

Plany na nowy rok

Witajcie :)

Długo zastanawiałam się czy pisać post z planami na ten rok... ale ostatecznie stwierdziłam, że potraktuję ten spis jako listę życzeń bo zupełnie nie wiem jeszcze jak przeorganizować plan dnia  żeby wygospodarować czas na robótki.

W tym nowym roku zapowiada się bardzo dużo zmian w naszym życiu: ja wracam do pracy, a Piotruś pójdzie do przedszkola i będziemy musieli popracować trochę nad dobrą organizacją.
Czekają nas też trzy ważne wyjazdy związane ze zdrowiem naszego synka - w styczniu i wrześniu do CZD w Warszawie, a w marcu na oddział okulistyczny w Sosonowcu.
Przede wszystkim jednak postanowiłam, że to będzie mój rok, czas pracy nad sobą, czas zmian.
Zaczęłam już kilka miesięcy temu, a teraz zamierzam kontynuować mój projekt.
Zapisałam się też na wyzwanie: przeczytam 52 książki w 2019 roku bo bardzo brakuje mi czasu tylko  na lekturę i mam nadzieję, że będzie to dobra motywacja.

Spis planów robótkowych traktuję jako listę życzeń... jak się uda zrobić kilka projektów to super...

Przede wszystkim chciałabym dokończyć rozpoczęte hafty

Ufoki:
1. Miarka wzrostu


2. Zimowe drzewko


3. Róża dla mamy (potrzebna na 23.09.2020) :D


4. Kolos



Chciałabym też wziąć udział w całorocznej zabawie "nowy haft na nowy rok", do której zgłoszę fraktale. Podobają mi się wszystkie cztery i mam już nawet pomysł na ich wykorzystanie:

5. Fraktal

6. Fraktal


7. Fraktal


8. Fraktal


9. Serce z motyli, którym chciałabym ozdobić sobie torbę na robótki:
Dostałam też zamówienie na kilka obrazków dla dzieci:

10. kotek


11. kotek 


12. króliczek



13.miś na metryczkę


Oprócz tego do listy dorzucam to czego nie udało mi się zrealizować w poprzednich latach:

14. Kocyk dla Piotrka - skończyć

15. Kocyk dla Miluni

16. Duże sówki - dokończyć

17. Małe sówki - dokończyć

18. Kartki na wielkanoc

19. Kartki na Boże Narodzenie

20. Zazdroski do kuchni

21.Zakładki do książek z kwiatowym alfabetem

22. Monogramy A, M, P, M

23. Napis "home sweet home"

24. Mitenki dla mnie

25. Chusta virus

26. Oswoić się z maszyną do szycia

27. Podkładki pod kubki

28. Podkładki pod talerze

29. dywaniki do pokoju dzieci

30. Dywan do łazienki 

31.Kosze na zabawki

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Nowy haft na nowy rok

Witajcie :)

Postanowiłam wziąć udział w zabawie zorganizowanej przez Anię na jej blogu.
Długo zastanawiałam się nad wzorem, który chciałabym wyszywać i padło na fraktale.
Jeden z nich wyszywałam już jako zakładkę dla mojego męża na kanwie rozmiar 27, ale tym razem wybrałam bardziej przyjazną kanwę w rozmiarze 16.








niedziela, 6 stycznia 2019

Ufokowy rok - grudniowe podsumowanie zabawy

Witajcie :)

Przyszedł czas na podsumowanie całorocznej zabawy u Kasi.
Przede wszystkim bardzo serdecznie chciałabym podziękować za zorganizowanie zabawy, bo comiesięczne relacje z postępów w pracy były dla mnie świetną motywacją.

Co prawda w podsumowaniu roku napisałam, że udało mi się zrobić 9 z 13 ufoków, ale z małym poślizgiem... bo 4 stycznia udało mi się postawić ostatnie krzyżyki w obrazie Świętej Rodziny... więc mam nadzieję, że i ten projekt mogę zaliczyć i uznać, że w sumie wyszło ich 10.

Oto moje ufoki:













piątek, 4 stycznia 2019

Święta rodzina

Witajcie :)
Z radością donoszę, że właśnie skończyłam wyszywać największe wyzwanie ostatnich miesięcy.
Kto zagląda na stronę mojego bloga na fb i insta wie, że przez ostatnie dni trwał prawdziwy wyścig z czasem... ponieważ postanowiłam, że obraz będzie prezentem z okazji 60-lecia ślubu dziadków mojego męża. Wyzwanie było nie lada... ale udało się, pomimo paskudnego przeziębienia, pękniętych okularów i ząbkowania Miluni.

I trochę danych technicznych:
ilość kolorów: 60
oryginalna mulina: panda (przeliczona na numerację DMC)
ilość zużytych motków: 46 pełnych + 60 rozpoczętych
Wielkość: 320x222 czyli 71040xx
Kanwa: 16
Wielkość w cm: 51,5 x 34

I mała fotorelacja:

Tak było:


Etapy pracy:
















Finał: