Witajcie!
W ostatnim dniu marca przyszedł czas na podsumowanie postępów w moich ufokach.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach pracowałam nad Luminą (roboczo przeze mnie zwaną kolosem) i różą dla mamy.
Szczegółową relację dotyczącą każdego haftu pokażę w osobnych postach, a teraz chciałabym tylko sprawozdawczo pokazać co udało mi się zrobić w ciągu tego miesiąca.
W tym miesiącu zrobiłam w sumie 14 219 xx.
W kolosie poprzednio było 48 244 xx czyli 26% . W tym miesiącu postawiłam 9465 xx, a tym samym mam 57 709 z 187 500 xx czyli około 31%.
Tak było:
Tak jest:
W róży było poprzednio 32 536 czyli 58%. W marcu udało mi się 4 754 xx.
Obecnie mam 37 290 z 56 398 xx czyli 66%.
Ostatnio było tak:
Obecnie mam tyle:
Oj widzę super postępy w obu haftach :). Brawo :)
OdpowiedzUsuńA to wszystko przez to, że nie mogę spać po nocach kiedy mąż na dyżur idzie....
UsuńŚwietne postępy! :) Ja oczywiście niezmiennie jestem fanką róży i mocno trzymam kciuki za jej szybkie ukończenie.
OdpowiedzUsuńObecnie róża troszkę zwolniła bo robię ją pokryjomu żeby mama nie widziała bo to będzie jej prezent urodzinowy :)
UsuńPiękne postępy!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńImponujacy dorobek. A oba hafty wcale niełatwe .
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że róże wyszywam się dużo łatwiej niz lumine :)
UsuńPędzisz jak burza z oboma haftami. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że kiedyś zainteresowałam się rękodziełem... Nie wiem jak w inny sposób zakełabym ręce i myśli...
UsuńWow! Jak już pewnie wspominałam podziwiam Cię za te kolosy!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) sama się zdziwiłam kiedy sprawdziłam statystyki i okazało się że w kolosie aż tyle przybyło. :)
UsuńAle masz tempo. Sporo Ci przybyło :).
OdpowiedzUsuńAle niestety sporo jeszcze przede mną ... Będę się cieszyć jeśli uda mi się skończyć różę do wrzesnia, a w kolosie osiągnąć 50% :)
UsuńPodziwiam, cudowne obrazy. Ilość krzyżyków oszałamiająca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń