Witajcie!
Udało mi się wreszcie skończyć kolejną z chust zamówionych przez moje maluchy. Zgodnie z umową teraz powstała chusta dla córeczki. Panna sama wybrała wełnę i skrupulatnie doglądała postępów w pracy. Wieczorami jej rolę przejmował nasz rudzielec -Czesio, który uwielbia zakopywać się we wszyskich robótkach z wełny.
Na cały projekt zużyłam trzy motki włóczki Himalaya, która jest bardzo ciepła i przyjemna w dotyku.
A jeśli chodzi o wzór... mój początkowy zachwyt jego prostotą nieco osłabł... szczególnie kiedy przerabiałam kolejne rzędy, a końca nie było widać. W ramach odpoczynku postanowiłam, że kolejną zrobię jakimś bardzo ażurowym wzorem.
Efekt końcowy prezentuje się tak:
(Za modela chwilowo musiał posłużyć Pan Miś bo nowa właścicielka nie miała humoru na pozowanie do zdjęć)
Kilka zbliżeń:
Cała chusta:
I mój wierny towarzysz wieczornej pracy:
Też mam w planach zrobić chustę dla Siostrzenicy - jaki jest jej wymiar?
OdpowiedzUsuńU mnie najdłuższy bok ma 1.20 metra :)
UsuńSuper kolorki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję :) też mi się bardzo podobają :)
Usuń