Witajcie wieczorową porą :)
Właśnie udało mi się skończyć ostatnią z zaplanowanych panienek. I całe szczęście bo w niedzielę będą wszystkie potrzebne na prezent.
Przyznam, że bardzo nie lubię wyszywać tak "na wariackich papierach" bo wtedy jakoś mniej mam przyjemności i cały czas stresuję się czy na pewno zdążę przed wyznaczonym terminem.
Na szczęście tym razem się udało. :)
Etapy pracy:
Gratulacje! Byłam pewna, że się uda. Piękne panienki, na pewno bardzo sie spodobaja jako prezent.
OdpowiedzUsuńSporo mnie to kosztowało nerwów ale na szczęście się udało :)
UsuńKolejna pieknosc-) pozdr.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMisterna robotka 👍
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo lubię te panienki. Są po prostu urokliwe
OdpowiedzUsuńI wyszywa się je wspaniale :)
UsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzkoda, że nie pokazałas wszystkich laleczek na raz.
OdpowiedzUsuńObiecuję nadrobić to w kolej um poście :)
UsuńNádherná výšivka, krása!!!
OdpowiedzUsuńA.
Dziękuję :)
UsuńBrawo za tempo i piękne wyszycie! Ta kocia panienka jest czadowa.:)
OdpowiedzUsuńZauroczyła mnie cała seria i już wiem, że na pewno w przyszłości powstaną kolejne :)
UsuńBardzo fajna Panieneczka! :) idziesz jak burza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńjesteś chyba szybsza niż błyskawica,podziwiam prezcyzje i tempo
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że sama nie mogę uwierzyć, że jednak się udało :)
Usuń