niedziela, 21 czerwca 2020

róża w pełnej krasie

Witajcie!
Ostatnio mało mam czasu na blogowanie bo dużo spraw organizacyjnych zaprząta mi głowę. Przed nami sporo planowania i przygotowań na działce. I bardzo ubolewam, że tak rzadko możemy na nią jezdzic, ale za to każda wyprawa ogromnie nas cieszy, bo co i rusz, udaje się nam odkryć coś nowego. 
Wczoraj w trakcie spaceru udało nam się natrafić na takie malownicze okazy:



I takie widoczki:





Jestem tez ogromnie szczęśliwa bo udało mi się zrealizować plan na czerwiec i skończyć różany haft. 
Mam już pomysł na oprawę i w najbliższym czasie planuję wybrać się żeby zlecić to zadanie u fachowca, u którego ostatnio oprawiałam obraz Świętej Rodziny.
Mam nadzieję, że mamie spodoba się taki prezent urodzinowy :)

Tak było:


 przybywało:




I oto finał:



18 komentarzy:

  1. Dzieło sztuki.Cudowny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  2. te kropelki rosy są obłędne,cały haft zasługuje na wielkie brawa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) jestem ciekawa co powie moja mama jak go zobaczy :)

      Usuń
  3. Piękna. Gratuluję ukończenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesliczna. :) Gratuluję tak szybkiego ukończenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) pierwszy obraz,którego nie kończę dzień przed wręczeniem :D

      Usuń
  5. Wow, niesamowity obraz! Brawo dla Ciebie!
    Naparstnica też urocza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ dużo pracy włożyłaś w ten haft:-) Jest piękny:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt końcowy powalił mnie na kolana - pełny zachwyt i podziw. Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Przepiękna! Gratuluję ukończenia tego cuda :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń