Witajcie!
U mnie początek roku przyniósł paskudne choróbsko, które zupełnie nie chciało odpuścić. Na szczęście powoli wracam już do zdrowia. Choć niespodziewanie okazało się, że nad kilkoma kwestiami będę musiała popracować :)
A tym czasem chciałabym pokazać Wam chustę, którą udało mi się skończyć jeszcze pod koniec roku.
Początkowo planowałam tę chustę zrobić dla siebie, ale kiedy Marianna zobaczyła włóczkę poprosiła żebym jednak zrobiła ją dla niej... A tym małym, słodkim oczkom się po prostu nie odmawia.
Przy pracy pomagał mi oczywiście wierny Czesław
A tym czasem chciałabym pokazać Wam chustę, którą udało mi się skończyć jeszcze pod koniec roku.
Początkowo planowałam tę chustę zrobić dla siebie, ale kiedy Marianna zobaczyła włóczkę poprosiła żebym jednak zrobiła ją dla niej... A tym małym, słodkim oczkom się po prostu nie odmawia.
Przy pracy pomagał mi oczywiście wierny Czesław
A oto efekt końcowy:
Piękne kolory i super wzór, więc nie dziwię się, że spodobała się.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te włóczki himalaya :)
UsuńCudowna :) Czy robisz też na zamówienie?
OdpowiedzUsuńJasne :) gdybyś była zainteresowana to poproszę o informacje mailem :)
UsuńPrzepiękna, cudowne kolory.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione fiolety :)
UsuńPiękna! U mnie też ostatnio królują chusty :)
OdpowiedzUsuńJa coś czuję, że to będzie rok pod znakiem chust :)
UsuńŚliczna a jakie kolory 😁pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚliczna chusta :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPiękna chusta!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrzepiękna chusta. Wzór bardzo wciągający:) Życzę zdrówka :*
OdpowiedzUsuńA mi się wyfaje, że to bardzo przyjemny wzór :)
UsuńJakie kolory - wspaniała chusta.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń