Witajcie :)
Ostatni tydzień spędziliśmy w Warszawie ponieważ nasz mały urwis miał zaplanowane badania.
Scyntygrafia dynamiczna nerek wyszła niemalże tak samo, jak pół roku temu. Piotruś zniósł je bardzo dobrze, pierwszą, około dwudziesto minutową część smacznie przespał, a pozostałe trwały raptem parę minut. Oprócz tego badania mieliśmy również konsultacje urologiczną, w wyniku której okazało się, ze Piotrek musi mieć w miarę pilnie, ale planowo, wykonany zabieg na prawym, niezstąpionym jąderku oraz ze względu na przepuklinę pachwinowa po tej samej stronie. No to mąż umówił najbliższe terminy... operacja będzie 20.10.2017, natomiast kolejna konsultacja urologiczna i badania dopiero 22.02.2018 (najwcześniejszy termin jaki był dostępny). W międzyczasie przed operacją musimy odbyć konsultacje z nefrologiem, kardiologiem i wykonać usg nerek i jąder. Jest co robić. Nie mniej jednak korzystając z pobytu w Warszawie i ładnej pogody, postanowiliśmy naszego małego bohatera zabrać do zoo :) A tak na marginesie, mamy już 8 ząbków a nasz mały rozrabiaka uczy się chodzić i zaczyna mówić :)
Piotruś po badaniach uciął sobie zasłużoną drzemkę:
A w drodze korzystałam z chwilki i szydełkowałam chustę :)
tak wyglądała w zeszłym roku:
A tu zdjęcia z pracy w drodze:
Piotruś rośnie jak na drożdżach i ile już ząbków:):)
OdpowiedzUsuńDużo, dużo zdrówka dla małego słoneczka:)
A chusta ma śliczne kolorki:)
Piękną chustę dziergasz na jesienne chłody.
OdpowiedzUsuńA z Piotrusia bardzo dzielny chłopak :-)
udany wypad :) Ehhh, te polskie realia :(( to przykre że tyle czasu trzeba czekać na to co nam się należy ;( Buziaki dla synka !
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi jak z naszą córką pojechaliśmy do Warszawy do ZOO:))przeszliśmy prawie całe a ona spała w najlepsze:)))w końcu usiedliśmy na ławce i czekali aż się wyśpi ,bo przecież dla niej miały być te atrakcje:)))i jedno co zapamiętała z ZOO to "tyglusy"(tygrysy)
OdpowiedzUsuńDzielny maluch :)Te terminy w naszej służbie zdrowia to koszmar jakiś :( Za to chusta śliczna, bardzo podoba mi się to zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Piotrusia:-)) Dzielny z niego chłopczyk:-)) A chusta jest urocza:-)) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla małego bohatera :)Zuch chłopczyk! :)
OdpowiedzUsuńszkrab rośnie, aż miło patrzeć i jaki grzeczny. Dzielny chłopak, dużo zdrowia życzę, musi być już powoli z górki:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla syneczka. Piękne kolorki ma Twoja chusta.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBohaterski chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńTakie maleństwo,a już musi tyle przejść:( Terminy są zarąbiste:(
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Piotrusia, a Wam życzę cierpliwości:)
Chusta zapowiada się wspaniale.
No faktycznie, macie co robić. Tyle badań i zabiegów. No a terminy faktycznie macie te "najbliższe", ale z doświadczenia wiem, że i tak udało Wam się szybko zdobyć te terminy.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i posyłam buziole dla Piotrusia
Pozdrowienia dla Piotrusia! Zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńFajna chusta :) Uściski dla Piotrusia :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja nie potrafię skupić się na robótkowaniu w trasie. Piękne są kolory Twojej chusty. Piotruś to prawdziwy zuch :) Dużo zdrówka dla Was!
OdpowiedzUsuńPiotruś to dzielny facet i tak niech trzyma. Wy też jesteście dzielni, ale da takiego skarbu, warto :)
OdpowiedzUsuńDużo zdróweczka, pozdrawiam.
Zdrówka dla Piotrusia :) chusta ma super kolorki. Pozdrawiam Andżela
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Wam życzę:)
OdpowiedzUsuńDuuuzo Zdrowka ale i Usmiechu dla synka Zycze !!! :)) Super ,ze udalo sie Wam jeszcze na spacerek wyskoczyc :)) Piekna chusta :)) aaa i Gratulacje tyle zabkow juz jest i uczy synek sie chodzic aleee ten czas leci :) Pozdrawiam Was Cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńChusta będzie piękna, a za małego trzymam kciuki by wszystko było dobrze. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńBohater i z Piotrusia, i z rodziców... :-))Co do terminów... wcale mnie to nie dziwi...
OdpowiedzUsuńTrzy lata temu okazało się, że moja cora ma wrodzoną niedokrwistość... od tego czasu jest pod opieką poradni hematologicznej. z tym, że... za tydzień kończy 18 lat i w związku z tym musi przejść pod opiekę poradni dla dorosłych... najbliższy termin - grudzień... 2018 ;-)
pozdrawiam!
doskonale znam ten ból długiego czekania... u nas i tak się "udało" w miarę szybko wszystko załatwić... bo początkowo też mieliśmy wizję operacji dopiero w 2018
Usuń