
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
niedziela, 30 stycznia 2011
Z okazji dnia babci
Przede wszystkim serdecznie dziękuję za tyle miłych słów i wsparcia prz moich tulipankach . :* :* :* :*
W tym tygodniu troszkę przybyło :)
Ale muszę jeszcze nadrobić zaległości szydełkowe :)
Z okazji dnia Babci zrobiłam w prezencie takie maleństwo:
Serwetka już dawno u nowej właścicielki.
A moja babcia miała swoją serwetkę dostać w piątek... ale niestety rozłożyło mnie paskudne przeziębienie i dopiero dzisiaj jako tako się pozbierałam.:) Teraz spędzamy sobie leniwy dzionek, nadrabiam zaległości w czytaniu waszych postów. :)
U mnie pięknie słoneczko świeci, a na parapecie kwitną hiacynty. :)
Życzę wszystkim przyjemnej niedzieli :)

wtorek, 25 stycznia 2011
Tulipany - odsłona druga
Moje tulipanki cały czas rosną. Może nie tak szybko jak bym chciała... ale staram się łapać każdą wolną chwilkę. :) W przerwach troszkę szydełkuję. Jedna serwetka dla Babci już u nowej właścicielki, a drugą dostarczę w piątek.
A jeśli chodzi o tulipany...
Po miesiącu mam już około 14 tysięcy krzyżyków. Dwie strony wzoru już skończone, a cztery kolejne rozpoczęte.
W trakcie pracy stwierdziłam jednak, że wzór, który początkowo uznałam za bardzo łatwy.. wcale się taki nie okazał. :) Czasem w jednej krateczce pojawia się nawet kilkanaście kolorów, niektóre tylko jako jeden krzyżyk :) ale nie narzekam.
Tak się prezentowały wczoraj rano:
A jeśli chodzi o tulipany...
Po miesiącu mam już około 14 tysięcy krzyżyków. Dwie strony wzoru już skończone, a cztery kolejne rozpoczęte.
W trakcie pracy stwierdziłam jednak, że wzór, który początkowo uznałam za bardzo łatwy.. wcale się taki nie okazał. :) Czasem w jednej krateczce pojawia się nawet kilkanaście kolorów, niektóre tylko jako jeden krzyżyk :) ale nie narzekam.
Tak się prezentowały wczoraj rano:

niedziela, 23 stycznia 2011
Jak się nie ma co się lubi... to się lubi co się ma :)
Czyli fatalnej jakości zdjęcie.
Niestety w przedświątecznym rozgardiaszu, zamieszaniu i ferworze przygotowań... zupełnie zapomniałam zrobić zdjęcie obrusu, który robiłam dla mojej kochanej cioci Jadzi. Na szczęście okazało się, że moja mama jest bardzo zapobiegliwa i czasem na dobre wychodzi jej chęć chwalenia się moimi pracami ponieważ uwieczniła obrus na zdjęciu komórką.
Jakość fatalna, ale lepsze to niż nic :) więc mam nadzieję, że mi wybaczycie.

wymiary ok. 100x 120 cm. szydełko 1.5 nici maxi kremowe
Niestety w przedświątecznym rozgardiaszu, zamieszaniu i ferworze przygotowań... zupełnie zapomniałam zrobić zdjęcie obrusu, który robiłam dla mojej kochanej cioci Jadzi. Na szczęście okazało się, że moja mama jest bardzo zapobiegliwa i czasem na dobre wychodzi jej chęć chwalenia się moimi pracami ponieważ uwieczniła obrus na zdjęciu komórką.
Jakość fatalna, ale lepsze to niż nic :) więc mam nadzieję, że mi wybaczycie.

wymiary ok. 100x 120 cm. szydełko 1.5 nici maxi kremowe
środa, 19 stycznia 2011
coś do poczytania :)
Nie samymi krzyżykami żyję :)
W przerwach między wyszywaniem moich wielkich tulipanów relaksuję się przy przyjemnej lekturze. :)
Niedawno wpadły mi w ręce książki wchodzące w skład trylogii napisanej przez Iny Lorentz.
Pierwszy tom nosi tytlu Nierządnica,

Tom drugi- Kasztelanka.

(zdjęcia zaczerpnięte z tej strony)
Oba już przeczytałam. :)
A trzeci tom to Testamen Nierządnicy.

Książki opisują historię dziewczyny, która ma wyjątkowego pecha. W pierwszym tomie w noc przed swoim ślubem zostaje oskarżona przez swojego narzeczonego o bycie nierządnicą. Zostaje pospiesznie skazana i wygnana z miasta. Kolejne lata spędza starając się zemścić.:)
Czyta się bardzo przyjemnie więc serdecznie polecam.
W przerwach między wyszywaniem moich wielkich tulipanów relaksuję się przy przyjemnej lekturze. :)
Niedawno wpadły mi w ręce książki wchodzące w skład trylogii napisanej przez Iny Lorentz.
Pierwszy tom nosi tytlu Nierządnica,

Tom drugi- Kasztelanka.

(zdjęcia zaczerpnięte z tej strony)
Oba już przeczytałam. :)
A trzeci tom to Testamen Nierządnicy.

Książki opisują historię dziewczyny, która ma wyjątkowego pecha. W pierwszym tomie w noc przed swoim ślubem zostaje oskarżona przez swojego narzeczonego o bycie nierządnicą. Zostaje pospiesznie skazana i wygnana z miasta. Kolejne lata spędza starając się zemścić.:)
Czyta się bardzo przyjemnie więc serdecznie polecam.
wtorek, 11 stycznia 2011
opus magnum :D
Jeszcze w starym roku zaczęłam pracę, która będzie moim opus magnum :D
Wzór ten wpadł mi w oko na samym początku mojego zainteresowania haftem krzyżykowym... ale bałam się porwać z motyką na słońce :) W sierpniu wydrukowałam sobie wzór, ale było tyle innych prac, które zaplanowałam, że zabrakło mi czasu.
Pod koniec roku stwierdziłam jednak, że nie ma sensu bać się wielkich wyzwań i... kupiłam nici, kanwę i zabrałam się do pracy.
Moje wielkie wyzwanie rozpoczęłam... 24 grudnia kiedy wszystko do wieczerzy było już gotowe, a ja mogłam chwilkę odpocząć. W czasie świąt udało mi się troszkę wyszyć, chociaż nie było to łatwe z rodzinką, która kibicowała mi bardzo ochoczo... co pól godzinki zerkając ile już przybyło. :D
Potem w czasie sylwestrowego wyjazdu miałam całkowity pięciodniowy odwyk :) ale po nowym roku zabrałam się pełna nowych sił i chęci do pracy. :) Teraz wieczorkami staram się znaleźć chociaż chwilkę dla swoich przyjemności. :)
Mam ambitny plan wyszyć ten obraz w ciągu roku :) zobaczymy co z tego wyjdzie.
Troszkę danych technicznych:
Wybrałam kanwę: aida rozmiar 18.
Wyszywam nićmi DMC
Wzór ma 25 kartek :D
Wielkość haftu: 341x500 krzyżyków czyli w sumie:170500 krzyżyków
Gotowy wzór wygląda tak:

(zdjęcie zaczerpnięte z internetu)
Ja po prawie trzech tygodniach mam już tyle:

Jedna kartka wzoru skończona, a dwie kolejne rozpoczęte :) i około 8 może 9 tysięcy krzyżyków.
Wzór ten wpadł mi w oko na samym początku mojego zainteresowania haftem krzyżykowym... ale bałam się porwać z motyką na słońce :) W sierpniu wydrukowałam sobie wzór, ale było tyle innych prac, które zaplanowałam, że zabrakło mi czasu.
Pod koniec roku stwierdziłam jednak, że nie ma sensu bać się wielkich wyzwań i... kupiłam nici, kanwę i zabrałam się do pracy.
Moje wielkie wyzwanie rozpoczęłam... 24 grudnia kiedy wszystko do wieczerzy było już gotowe, a ja mogłam chwilkę odpocząć. W czasie świąt udało mi się troszkę wyszyć, chociaż nie było to łatwe z rodzinką, która kibicowała mi bardzo ochoczo... co pól godzinki zerkając ile już przybyło. :D
Potem w czasie sylwestrowego wyjazdu miałam całkowity pięciodniowy odwyk :) ale po nowym roku zabrałam się pełna nowych sił i chęci do pracy. :) Teraz wieczorkami staram się znaleźć chociaż chwilkę dla swoich przyjemności. :)
Mam ambitny plan wyszyć ten obraz w ciągu roku :) zobaczymy co z tego wyjdzie.
Troszkę danych technicznych:
Wybrałam kanwę: aida rozmiar 18.
Wyszywam nićmi DMC
Wzór ma 25 kartek :D
Wielkość haftu: 341x500 krzyżyków czyli w sumie:170500 krzyżyków
Gotowy wzór wygląda tak:

(zdjęcie zaczerpnięte z internetu)
Ja po prawie trzech tygodniach mam już tyle:

Jedna kartka wzoru skończona, a dwie kolejne rozpoczęte :) i około 8 może 9 tysięcy krzyżyków.
niedziela, 9 stycznia 2011
podaj dalej dla Natalki
Witam serdecznie w Nowym roku :)
Dowiedziałam się, że paczuszka z zabawy "podaj dalej" dotarła już do Natalki dlatego pokazuję co dla niej przygotowałam. Paczuszkę wysłałam jeszcze przed Bożym Narodzeniem.... ale widać jak funkcjonuje nasza kochana poczta...
Przygotowałam dla Natalki romansidło na zimowe wieczory:


Do dobrej książki pasuje pyszna kawka lub herbatka więc potrzebna będzie podkładka pod kubeczek.

Zakładkę do książki:
By poczuć się po królewsku pasować będzie dekoracyjny monogram w rameczce.

Ramka zdobiona techniką decoupagu – idealna na zdjęcie kogoś bliskiego.

Ponieważ każda kobieta lubi biżuterię kilka różnych zestawów:
- motylkowe kolczyki szydełkowe

- kolczyki z agatu i jadeitu

- kolczyki z malowanego szkła

- komplet z koralu

Serduszko wyszywane haftem krzyżykowym do dowolnego wykorzystania i mały zestaw „przydasi” do dekoracji.


A na deser ten oto liścik ode mnie

Cieszę się, że paczuszka dotarła. :)
Dowiedziałam się, że paczuszka z zabawy "podaj dalej" dotarła już do Natalki dlatego pokazuję co dla niej przygotowałam. Paczuszkę wysłałam jeszcze przed Bożym Narodzeniem.... ale widać jak funkcjonuje nasza kochana poczta...
Przygotowałam dla Natalki romansidło na zimowe wieczory:


Do dobrej książki pasuje pyszna kawka lub herbatka więc potrzebna będzie podkładka pod kubeczek.

Zakładkę do książki:
By poczuć się po królewsku pasować będzie dekoracyjny monogram w rameczce.

Ramka zdobiona techniką decoupagu – idealna na zdjęcie kogoś bliskiego.

Ponieważ każda kobieta lubi biżuterię kilka różnych zestawów:
- motylkowe kolczyki szydełkowe

- kolczyki z agatu i jadeitu

- kolczyki z malowanego szkła

- komplet z koralu

Serduszko wyszywane haftem krzyżykowym do dowolnego wykorzystania i mały zestaw „przydasi” do dekoracji.


A na deser ten oto liścik ode mnie

Cieszę się, że paczuszka dotarła. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)