piątek, 13 lipca 2018

Metryczka dla Miluni

Witajcie!
Udało mi się wreszcie skończyć metryczkę dla Marianny. Niestety nie jestem całkiem zadowolona z efektu końcowego. Co prawda udało mi się zamaskować "pomoc" jaką synuś zostawił na tym hafcie, ale okazało się, że po wypraniu w pralce nie zniknęły znaczniki jakie zrobiłam markerem, który miał być podobno zmywalny. Próbowałam się ich pozbyć kilkoma metodami, ale niestety żadna nie okazała się skuteczna. Dodatkowo zostały mi ślady i zagniecenia, których też nie mogę się pozbyć.
I w związku z tym mam pytanie do Was: W czym pierzecie hafty? Jak pozbyć się plam po pisaku żeby nie uszkodzić haftu? I czy macie jakiś sprawdzony sposób na zagniecenia?

Tak miała wyglądać:


W trakcie pracy:






I efekt końcowy:











16 komentarzy:

  1. Śliczny hafcik :) Z zagnieceniami nie pomogę. Na szczęście nie miałam jeszcze takiego problemu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny hafcik. Nie doradzę, ponieważ hafty piorę w rękach i nie używam mazaków, ale może skrop trochę wodą, włóż do woreczka, żeby zwilgotniało i prasuj na miękkim podłożu - to jedyne co przychodzi mi na myśl. Mama nadzieję, że się uda uratować :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie suszę haftu do końca, prasuję wilgotny lub nawet mokry i nigdy przenigdy nie zostały mi zagniecenia.
    Próbowałaś użyć sody na przebarwienia albo mydełka dr Beckera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna metryczka. Słyszałam ,że mydełko Dr.Beckmann jest bardzo dobre na oporne plamy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Metryczka jest śliczna :).

    Ja nie piorę haftów w pralce. Wkładam do miski z wodą i prasuję mokre. Na deskę kładę ręcznik, haft, ściereczkę i prasuję bez pary.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z "pomocą" Piotrusia poradziłaś sobie świetnie, super to zatuszowałaś:-)) Oj a z tymi markerami to rzeczywiście jest problem, ja takiego użyłam tylko raz bo miałam podobny problem i od tamtej pory używam czarnej, cieniutkiej żyłki, którą oznaczam na materiale kwadraty 10x10 a po zakończonej pracy bez problemu ją wyciągam. A jeśli chodzi o zagniecenia to proponuje podobnie jak koleżanki, żeby zaprasować haft na mokro, też zawsze tak robię i wszystko pięknie znika. Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Metryczka przepiękna, no ale fakt, że zagniecenie nie wygląda super. Ja przepieram ręcznie, zwykle w płynie do płukania, ewentualnie większe plamy (u mnie zdarza się kropka od kawy) zapieram małą szczotką, ale bardzo delikatnie. Jeśli jest to fragment bez haftu, może odrobina odplamiacza uratuje? Oczywiście przy białej kanwie. Wtedy odsączam na ręczniku i suszę w pozycji na płasko. Prasuję zawsze na lewej stronie.
    Mam nadzieję że chociaż trochę pomogę ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wywabiałam plamy mieszanką sody oczyszczonej z wodą utlenioną. Może pomoże z tym markerem. Nasypać sody na plamę, polać wodą utlenioną i zostawić tak na trochę ( uważając na sam haft), potem delikatnie przeprać. Z zagnieceniami może pomogła by spora ilość wytworzonej pary wodnej i później przeprasowanie go tylko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Metryczka przesłodka. Tyle pracy i serca w nią włożyłaś/cie. Konieczność posłuchać rad dziewcząt. Przynajmniej popróbować i starać się ratować. Trzymam kciuki, by się udało. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze pisząc to nigdy nie piszę niczym po kanwie. Zawsze pracuję na czystej więc nie umiem pomóc w problemie. Króliś przesłodki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza metryczka!!! Wygląda zachwycająco:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześliczna metryczka :) Ja przed praniem zawsze namaczam w zimnej wodzie, bo są takie mazaki które schodzą tylko w zimnej wodzie (ja mam taki) i wszystko znika. Tutaj może pomogłoby mydełko odplamiające? U mnie radzi sobie np z długopisem na dziecięcych ubrankach.

    OdpowiedzUsuń
  13. to jest haft po przejściach jednym słowem :) będziesz z nim emocjonalnie związana :)))) ja nie używam flamastrów więc nie wiem co pomoże, ale powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że jak haft naciągniesz na ramkę, to zagniecenia nie będzie widać.

    OdpowiedzUsuń
  15. 33 year old Assistant Media Planner Kalle Newhouse, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like Comanche Territory (Territorio comanche) and Mountaineering. Took a trip to Al Qal'a of Beni Hammad and drives a Jaguar D-Type. sprobuj tego

    OdpowiedzUsuń