Witajcie:)
Jak Wam minęły święta?
Mam nadzieję, że przyjemnie i rodzinnie tak jak u nas :)
U mnie święta to był czas kompletnie bez robótek ... ale na szczęście wczoraj udało mi się szybciutko zrobić kolejną papużkę kiedy synuś wykończony po pełnym atrakcji dniu wreszcie zasnął.
Papużki oczywiście wyszywane na zabawę u Zimnej
Papużki oczywiście wyszywane na zabawę u Zimnej
Prześliczne papużki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie trochę haftu podgoniłam na szczęście :)
OdpowiedzUsuńA Twoje papużki są tak energetyczne, że aż miło na nie patrzeć :)
Wyglądają jak żywe! Piękne :)
OdpowiedzUsuńCudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne maluszki - szybko się je wyszywa w takim razie :)
OdpowiedzUsuńBardzo energetyczne papużki! Śliczne :)
OdpowiedzUsuńEnergetycznie, super! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i kolorowe, na przekór zimie za oknem...
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te papużki, jedna w drugą.:)
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńI wiosenna ślicznotka dołączyła do papuziej gromadki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te papużki! Cieszę się, że kolejne powstają!
OdpowiedzUsuńŚwietne !
OdpowiedzUsuńśliczne
OdpowiedzUsuńŚliczne są :).
OdpowiedzUsuńmilusi hafcik
OdpowiedzUsuńUroczy motyw, piękne papużki.
OdpowiedzUsuńFajna limonkowa papużka :)
OdpowiedzUsuńUroczy ptaszek:-)
OdpowiedzUsuńW każdej wersji kolorystycznej papużki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i kolorowe!
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :*
OdpowiedzUsuń