Witajcie po długiej przerwie.:)
Mam wrażenie, że czas ostatnio pędzi w powalającym tempie... i ciągle brakuje mi go by zrobić wszystko co sobie zaplanowałam. Dopadła mnie trochę jesienna chandra, ale staram się jej nie poddawać... bo zwyczajnie brak mi na to czasu...
Staram się zaglądać na Wasze blogi, chociaż ostatnio szwankował mi internet. Teraz nadrobię trochę zaległości. :)
W wolnych chwilach staram się zrobić jak najwięcej rzeczy na kiermasz. Chwilowo produkuję szydełkowe podkładki pod kubki - mam ich już ponad 50 kompletów, które czekają na wykrochmalenie, wiec niedługo zaleję was falą zdjęć mojej ekspresowej twórczości. Tulipany odłożyłam i pewnie zabiorę się za nie dopiero po FESTIWALU.
Czeka mnie sporo pracy bo przede mną jeszcze: biżuteria, szycie woreczków z lawendą, serwetki, obrazki, świeczniki, ozdoby świąteczne.... i cała masa innych rzeczy, które chciałabym zaprezentować i sprzedać na FESTIWALU.
A tymczasem niewiele mogę pokazać...
Kwiatki wyszywane haftem krzyżykowym, które wykorzystam na woreczki i inne drobiazgi ;)



