Witajcie
Miałam ten post wrzucić w niedzielę wieczorem... Ale niestety spędziliśmy go z Piotrusiem w szpitalu ponieważ pojawiła mu się przepuklina. Na szczęście rozeszła się sama i nie był potrzebny żaden zabieg. Poniedziałkowy poranek również spędziliśmy w szpitalu na kontroli.. A za dwa dni czeka nas kolejna.
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam drobiazg na kartkę Wielkanocną z motywem żonkili, którą zrobiłam w ramach zabawy u Kasi - kwiatowy rok.
Pierwszy raz wykorzystałam hafcik żeby stworzyć kartkę. Myślę, że jeszcze kilka karteczek powstanie bo muszę doszlifować technikę ich tworzenia.
Menu
▼
wtorek, 28 lutego 2017
środa, 22 lutego 2017
Święta Rodzina - odsłona druga
Witajcie :)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać postępy w pracy nad Świętą Rodziną.
I tu mam pytanie do Was: Macie jakieś swoje sprawdzone patenty na wyszywanie dużych obrazów? jakieś podpowiedzi, porady jak usprawnić sobie pracę?
Dla przypomnienia tak będzie wyglądać całość:
Jest to trzeci duży obraz w moim hafciarskim dorobku, który podjęłam się zrobić. Pierwszym były Tulipany, które wyszywałam z przerwami około 3,5 roku. Drugim Lumina - rozpoczęta w styczniu zeszłego roku i odłożona do szuflady, czeka na lepsze czasy... (czyli pewnie jak Piotruś pójdzie do przedszkola... albo przynajmniej nie będzie się budził w nocy co godzinkę lub dwie.. tak jak teraz.)
Rozpoczęłam pracę pod wpływem impulsu - zobaczyłam wzór i się po prostu zakochałam... musiałam zacząć natychmiast... i z perspektywy czasu wiem, że to był błąd. Ponieważ zerknęłam na pierwszą stronę wzoru i skompletowałam muliny, które w niej występowały. Uznałam, że 60 kolorów nie będzie potrzebne mi od razu... ale okazało się, że myliłam się w tej kwestii bo już w dwóch kolejnych stronach, które rozpoczęłam były one potrzebne.
Początkowo chciałam dobrać brakujące kolory z muliny Anchora, której spore zapasy mam w domu, ale po sprawdzeniu kilku sztuk w przeliczniku nie byłam przekonana czy to dobry pomysł. Oryginalny wzór jest rozpisany na mulinę firmy Panda... z którą ja nigdy się nie zetknęłam... więc rozpisałam sobie kolory na paletę barw DMC. Byłoby to więc drugie zamienianie kolorów i stwierdziłam, że jakość wzoru mogłaby na tym ucierpieć.
Muliny zamówiłam i czekam na przesyłkę... postanowiłam jednak wyszywać dalej tymi kolorami, które mam... a brakujące krzyżyki uzupełnić po otrzymaniu przesyłki. I tu chyba popełniłam kolejny błąd.. bo pracochłonne będzie uzupełnianie tych pojedynczych białych plamek.
Pierwszy raz też spotkałam się z czarnobiałym wzorem przy tak dużym projekcie. Dwa wcześniejsze kolosy, które wyszywałam miały oznaczenia kolorowe i znacznie łatwiej było nad nimi pracować.
Postanowiłam więc pokolorować sobie wzór... i tu chyba popełniłam kolejny błąd... bo pokolorowałam sobie sporą część tych początkowych stron... i trudno mi się było zorientować, który fragment mam już na kanwie... W kolejnych stronach "poszłam po rozum do głowy" i koloruję dany kolor nad którym aktualnie pracuję... dzięki temu białe plamy na wzorze pokrywają się z tymi nie zapełnionymi jeszcze na kanwie.
Postanowiłam, że przebrnę ten pierwszy fragment - 6 stron, które aktualnie wyszywam, a następnie zacznę pracę bardziej systematycznie. Pomoże mi to też ocenić ile krzyżyków w ciągu dnia udaje mi się zrobić. Aktualnie przez to, że są one tak rozstrzelone trudno mi ocenić postępy w pracy i mam wrażenie, że bardzo wolno przybywa. Założyłam sobie, że wyszywając po 200 krzyżyków dziennie uda mi się skończyć ten obraz do końca roku.
Mam wrażenie, że w ogóle ten projekt przysporzy mi więcej stresu niż przyjemności w wyszywaniu... Wczoraj kiedy rozłożyłam wzór zorientowałam się, że ma 6x6 stron.. a nie jak początkowo byłam przekonana 5x6... Zestresowałam się, że źle wymierzyłam kanwę i nie zmieści mi się cały obraz... na szczęście po zdjęciu z tamborka i przeliczeniu okazało się, że jednak wystarczy kanwy.
Postępy w pracy:
Muszę Wam też pokazać jak mój mały skarb uciął sobie dzisiaj drzemkę.
Jego nieodłączni towarzysze zawsze w pobliżu.
Olaf:
I kocia niania - Afera...
Wybacza mu absolutnie wszystko... nawet ugryzienie w ogon :D
A takie widoki rozczulają najbardziej:
1. Koszyki dla kotów - rozpoczęty pierwszy z trzech
2. Dywan do sypialni - 200 metrów sznurka przerobione... czekam na kolejną dostawę materialów
3.Kosze na zabawki Piotrka
4. Dokończyć Jesienne drzewko - w trakcie pracy
5. Zimowe drzewko
6. Lumina
7. Obrus wielkanocny dla mamy
8. Miarka wzrostu
9. 2 obrazki somebunny to love - do pokoju Piotrusia
10. Duże sówki - skończyć
11. sówki-breloczki - skończyć
12. kwiatowe zakładki do książek - Mam już 6 z 26 :)
13. prezent dla Męża na 30 urodziny
14. Skończyć chustę dla siebie
15. Koc dla Piotrusia
18. Bieżnik dla Marzeny
19. zaprzyjaźnić się z maszyną do szycia
20. szydełkowe śnieżynki - robią się w ramach relaksu od haftów
21. Drobiazgi na kartki świąteczne - na Wielkanoc - mam już 1/222. Drobiazgi na kartki świąteczne - na Boże Narodzenie
23. Prezenty na "podaj dalej"- wysłane :)
3.Kosze na zabawki Piotrka
4. Dokończyć Jesienne drzewko - w trakcie pracy
5. Zimowe drzewko
6. Lumina
7. Obrus wielkanocny dla mamy
8. Miarka wzrostu
9. 2 obrazki somebunny to love - do pokoju Piotrusia
10. Duże sówki - skończyć
11. sówki-breloczki - skończyć
12. kwiatowe zakładki do książek - Mam już 6 z 26 :)
13. prezent dla Męża na 30 urodziny
14. Skończyć chustę dla siebie
15. Koc dla Piotrusia
16. Prezent ślubny dla Pati i Tomka -rozpoczęty
17. Dokończyć biały kwiatek18. Bieżnik dla Marzeny
19. zaprzyjaźnić się z maszyną do szycia
20. szydełkowe śnieżynki - robią się w ramach relaksu od haftów
21. Drobiazgi na kartki świąteczne - na Wielkanoc - mam już 1/222. Drobiazgi na kartki świąteczne - na Boże Narodzenie
23. Prezenty na "podaj dalej"- wysłane :)
24. Zabawa "kwiatowy rok" - styczeń zaprezentowany, luty czeka na pokazanie :)
25. Święta Rodzina - w trakcie pracy
26. Dywan do łazienki
27. Sznurkowe podkładki pod talerze
28. Oprawić metryczkę Piotrusia
czwartek, 16 lutego 2017
Podaj dalej - po raz pierwszy
Witam Serdecznie :)
W końcu mogę się pochwalić co przygotowałam na zabawę "podaj dalej". Iventi otrzymała już swoją przesyłkę :) Długo trwało oczekiwanie, ale mam nadzieję, że prezent przypadł do gustu :)
Oto paczuszka w całości:
Coś robionego przeze mnie:
- Słodka babeczka
-serwetka
- komplet 6 podkładek
- sówka
I "przydasie"
A oprócz tego spieszę Wam donieść, że mój siedmiomiesięczny skarb już sam siedzi :)
I jest z niego niezły smakosz :) ogromnie lubi próbować nowych smaków, chciałby jeść już wszystko to co rodzice :) i w ogóle nie grymasi przy jedzeniu.
Na początku tygodnia odbyliśmy też nie lada wyprawę... bo aż do szpitala w Sosnowcu. Odwiedziliśmy z Piotrusiem oddział okulistyczny i jednego z najlepszych okulistów w kraju.
Nasz dzielny mały pacjent był badany w znieczuleniu ogólnym. Ogromnie się tego bałam i choć badanie trwało mniej niż pół godziny... miałam wrażenie, że mija wieczność zanim znów wzięłam mojego małego smyka w ramiona.
Piotrek zniósł badania rewelacyjnie... co z resztą widać na zdjęciu poniżej:
wtorek, 7 lutego 2017
Święta Rodzina - odsłona 1
Witajcie :)
W ostatnim poście pochwaliłam się najnowszym projektem, który rozpoczęłam. Ogromnie mnie zauroczył i po prostu musiałam się za niego zabrać.
Po kilku dniach pracy mam już zrobione strony - 9 i 15, a 8 i 14 rozpoczęte.
Trzymajcie kciuki bo to dla mnie spore wyzwanie :)
czwartek, 2 lutego 2017
Zakładki
Witajcie :)
Wreszcie mogę pochwalić się zakładkami z serii kwiatowego alfabetu.
W mojej kolekcji znalazło się 6 z 26.
C - Calla lily
D - Dogwood
I - Irys
N - Narcissus
O - Orange blossom
R- Rose
Mam nadzieję, że wkrótce powstaną kolejne.
I spieszę Wam jeszcze pokazać obraz, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Czy też tak czasem macie, że jakiś wzór tak Wam przypadnie do gustu, że musicie natychmiast zacząć wyszywać?
Z tym wzorem tak właśnie miałam... i nie ważne, że mam już zaczęte kilka innych prac...
Tak prezentuje się rozpiska graficzna:
Wzór ma wielkość 320x220 czyli 71040 krzyżyków
Wyszywam na kanwie rozmiar 16, 3 nitkami muliny DMC
W trakcie pracy mam też:
- drobiazg na wyzwanie lutowe - narcyz
- pamiątka ślubna dla Pati i Tomka
- jesienne drzewko