Witam Wszystkich serdecznie :)
Wreszcie zrobiło się słonecznie i jakoś od razu więcej energii i chęci do życia i do działania :)
W niedzielę stuknęła mi 30 :) ale postanowiłam nie załamywać się tym strasznym faktem i potraktować to jako dobry pretekst i motywację do wprowadzania w życie kolejnych planów.
Trudny moment zmiany kodu osłodzili mąż z przyjaciółmi i mama :)
Spełniło się też jedno z moich marzeń i długo oczekiwane, wymarzone krosno do haftu zawitało jako prezent niespodzianka. A skoro pojawił się zaczątek pracowni z prawdziwego zdarzenia będę musiała pójść za ciosem.
Cały czas pracuję nad letnim drzewkiem, ale do głowy co chwilę wpadają nowe pomysły, czego efektem są też zmiany na blogu.
I jestem bardzo ciekawa jak Wam się one podobają.
A teraz szybciutko pokazuję najnowsze postępy w pracy i uciekam do wiosennych porządków, póki zapał jeszcze nie wygasł.