środa, 27 października 2010

wtorek, 26 października 2010

decoupage na szkle

Nie tylko krzyżykami ostatnio żyję :)
Wbrew temu co pokazują moje ostatnie posty :)
Mama poprosiła mnie o zrobienie prezentu dla znajomej, której bardzo podobał się komplet szklany ozdobiony techniką decoupage przygotowany dla moich rodziców.
Myślałam i kombinowałam i w końcu powstał taki komplet:


piątek, 22 października 2010

Miś dla Olka i podaj dalej

Jeszcze w sierpniu wyszyłam metryczkę dla Olka.
Misia wyszyłam ekspresowo ale ponad miesiąc szukałam odpowiedniego alfabetu, który pasowałby do obrazka i który by mi się podobał. W końcu wybrałam i oto gotowy hafcik:



I jeszcze zbliżenie Misia:


Musze jeszcze tylko go wyprać i udać się na poszukiwanie odpowiedniej ramki. :)

Teraz szukam wzorku na kolejną metryczkę - dla małego Dominika.

I chciałam się jeszcze pochwalić cudną niespodzianką jaką dostałam od Madzi z okazji zabawy "podaj dalej"



I zbliżenie na prześliczną podkładeczkę:



Madziu! Ogromnie ci dziękuję za te śliczności :*
Mam nadzieję, że miłe uczestniczki, które zapisały się u mnie mają jeszcze odrobinkę cierpliwości bo prezenciki dla nich cały czas powstają.
Mam nadzieję, że się spodobają :)

środa, 13 października 2010

Motylarnia - efekt końcowy

Płytki położone :) teraz schną sobie spokojnie do piątku :) a w weekend czeka nas szpachlowanie i malowanie ścian :) Paczki z nagrodami w candy nareszcie wysłane. :) I w końcu mam kilka chwil dla siebie i moich robótek i wreszcie mogę spokojnie zabrać się za wykańczanie prezentów na zabawę "podaj dalej" - bo tak niewiele już zostało do zrobienia :) :) Chciałabym Wam jeszcze pokazać zdjęcie gotowego haftu zrobione już po wręczeniu prezentu: i tym sposobem kończę tegoroczny wysyp motyli :) Pora pomyśleć o Gwiazdce :)

wtorek, 12 października 2010

Motylarnia - odslona czwarta

Ostatni motylek do kolekcji wykańczany był na dwie godziny przed wyjazdem na rodzinną imprezę urodzinową. Tym razem w niebieskościach :) Aldania radei:

poniedziałek, 11 października 2010

Motylarnia - odslona trzecia

Ten post miał się ukazać w zeszłą sobotę... ale niestety czasem tak bywa, że kiedy sobie coś zaplanuję życie płynie w swoim tempie i nie zawsze uda mi się te plany zrealizować w terminie :(. Z robótkami u mnie zupełny zastój ponieważ... Cały zeszły tydzień borykaliśmy się z remontem kuchni... a raczej przygotowaniami do niego - wynoszeniem mebli i sprzętów kuchennych i upychaniem ich we wszelkich możliwych zakamarkach mieszkania. Nie sądziłam, że w tak małym pomieszczeniu znalazło miejsce aż tyle różnych rzeczy. Zajmowaliśmy się skuwaniem płytek - głownie tata - chociaż i ja dumnie kilka płytek podłogowych (masakra!) pozbawiłam stałego miejsca pobytu i oczywiście wynoszeniem gruzu (to niewdzięczne zajęcie przypadło mi w udziale). I to co miało trwać jeden, maksymalnie dwa dni ciągnęło się od poniedziałku do piątku - stad moja nieobecność blogowa. Chociaż w wolnych chwilach starałam się zajrzeć i na bieżąco podziwiać co słychać u Was i pozostawić chociaż nikły ślad ;) Na szczęście nowe płytki kładzie fachowiec więc ten tydzień powinien być luźniejszy :). A teraz powolutku nadrabiam zaległości. Do trzech razy sztuka... czyli motylek zielony po raz trzeci na moim tamborku :) Polygonia c-album:

piątek, 1 października 2010

Motylarnia - odsłona druga

Jako drugi wczoraj do kolekcji pojawił się motylek w odcieniach żółtego i pomarańczowego :)
Clossiana perryi:



Kanwa: aida 18
nici: anchor
wielkość: 60x80 krzyżyków

Na tamborku jest już 3 motylek - zielony i właśnie stawiam ostatnie krzyżyki. :) Mam nadzieję, że jutro uda mi się go pokazać :) Do skończenia zostanie mi już tylko ostatni - niebieski - mam nadzieję, że zdążę bo prezent ma być gotowy na niedzielę. :